Gdy pies odejdzie na tamten świat...
Dla większości ludzi śmierć psa jest jak odejście kogoś bliskiego. Jednak gdy pupil zakończy życie, często pojawia się pytanie, co zrobić z jego zwłokami. Jak się okazuje, wyjścia są dwa. Ale nie chodzi o zakopanie zwierzęcia w ogrodzie lub lesie. Za to grozi wysoki mandat, a nawet skierowanie sprawy do sądu!
Albo utylizacja, albo grzebowisko
– Jeśli chodzi o obecnie obowiązującą regulację prawną, to zwierzęta towarzyszące zostały zaliczone do materiału kategorii pierwszej produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego. Czy się to komuś podoba czy nie, tak to po prostu zostało nazwane – mówi Ryszard Wilk, powiatowy lekarz weterynarii. – W związku z powyższym są dla tej kategorii określone przepisy dotyczące sposobów postępowania po zejściu tych zwierząt z tego świata. Prawo, a konkretnie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego mówi o tym, że takie zwierzęta należy albo oddać do podmiotu, który zajmuje się utylizacją, albo skorzystać ze specjalnego grzebowiska, czyli cmentarza dla zwierząt – wyjaśnia lekarz.
Prawie jak cmentarz
Mieszkańcy Rybnika i okolic mogą z takiego grzebowiska skorzystać, gdyż w dzielnicy Wielopole, przy schronisku dla zwierząt, taki cmentarz legalnie działa. Grzebanie zwierzęcia odbywa się tutaj zgodnie z wszystkimi procedurami. Dziura, do której składane są zwłoki musi mieć co najmniej półtora metra głębokości. Ciało, jak nakazują przepisy, przysypywane jest wapnem. Każde zwierzę ma swoją kwaterę oraz numer ewidencyjny. – Pochówek zwierzęcia to u nas koszt 300 złotych. Miejsce jest zapewnione na 2 lata. Każdy kolejny rok to opłata 100 złotych – informuje Przemysław Plucik, kierownik schroniska dla zwierząt w Rybniku. Na grzebowisku spoczywają zwłoki w sumie ponad trzystu zwierząt. Głównie są to psy, ale nie brakuje także kotów, świnek morskich, królików i innych małych futerkowców.
Pomogą w lecznicy
Zwłoki zwierzęcia można również zgodnie z prawem oddać do utylizacji, czym zajmują się specjalne firmy. Nie trzeba jednak szukać fachowców w tej dziedzinie. Pomoże nam w tym większość rybnickich lecznic dla zwierząt. – Bardzo często klienci przywożą do nas zwłoki zwierząt, w tym psów. Mamy specjalne chłodnie, w których te zwierzęta przetrzymujemy. Następnie odbiera je od nas firma, która zajmuje się utylizacją. My jesteśmy zatem pośrednikiem pomiędzy właścicielami, a tą firmą. W naszym przypadku koszt utylizacji takiego zwierzęcia to kwota około 5-6 złotych za kilogram. Z reguły opłata nie przekracza 200 złotych – wyjaśnia weterynarz jednej z działających na terenie Rybnika lecznic.
Nie zakopuj psa w ogrodzie!
Grzebowisko lub utylizacja. Inne wyjście, przynajmniej takie zgodne z prawem, nie istnieje. Jeśli właściciel psa zakopie jego ciało w ogrodzie lub lesie, może na siebie sprowadzić spore problemy. – To są sprawy karne. Jeśli dowiadujemy się o takich przypadkach, to zwracamy się z tym do organów ścigania, a więc na ogół zawiadamiamy policję o niezgodnym z prawem, nazwijmy to, zagospodarowaniu martwego zwierzęcia – ostrzega Ryszard Wilk. Jakie są tego konsekwencje? Otóż za pochowanie zwłok zwierzęcia na własną rękę możemy zapłacić mandat do 500 złotych lub sprawa może zostać skierowana do sądu.
(kp)