Zmiany w Gimnazjum nr 2. Nowa hala i Szkoła Mistrzostwa Sportowego
Od 1999 roku Gimnazjum nr 2 im. św. Jadwigi Królowej Polski, bo wtedy właśnie zostało założone, znane jest ze świetnej pracy z usportowioną młodzieżą. Działają tam klasy sportowe o profilu siatkówki chłopców, koszykówki dziewczyn oraz ju jitsu. Od wielu lat dyrekcja tej placówki, starała się, aby w G2 właśnie powstała hala sportowa. To marzenie w końcu się spełniło.
Hala wybawienie
– Wszyscy związani z naszym gimnazjum doczekali się nowej, funkcjonalnej hali – powiedział Marek Stojko, dyrektor G2. – Nasz dzień często rozpoczynał się od tego, że koszykarki wyjeżdżały do Boguszowic, siatkarze na salę obok komendy policji, a uprawiający ju jitsu wędrowali na Floriańską. Teraz to się skończy. Ta nowa hala jest dla nas wybawieniem. Będzie ona służyć wszystkim naszym uczniom. Popołudniami najwięcej czasu będą tu spędzać siatkarze Volleya, ale to się wiąże z tym, że zostaliśmy Szkołą Mistrzostwa Sportowego w siatkówce chłopców właśnie. Ja jestem bardzo dumny ze wszystkich osiągnieć naszych sportowców. Od lat jesteśmy w krajowej czołówce jeżeli chodzi o najbardziej usportowione gimnazja – dodaje dyrektor G2, który odniósł się również do zarzutów, że nowa hala nie jest najpiękniejszą budowlą architektoniczną. – Moim zdaniem hala nie wygląda źle, wygląda bardzo ładnie. Czekaliśmy na ten obiekt 16 lat, więc uważamy, że jest on piękny – kończy Marek Stojko.
Jednym z zaproszonych gości, który przyjechał na otwarcie hali był Mariusz Prudel, rybnicki siatkarz, który reprezentował Polskę na ostatnich igrzyskach olimpijskich. – Na pewno takiego obiektu brakowało w centrum naszego miasta. Mam nadzieję, że wielu rybniczan będzie przychodzić tutaj, aby kibicować chociażby siatkarzom. Jestem pod wrażeniem, jak szybko ta hala powstała – stwierdził rybnicki olimpijczyk, który wierzy, że szkolenie w Volleyu może stać na jeszcze wyższym poziomie. – Dla każdego klubu swoja hala to duży atut. Dlatego mam nadzieję, że zostanie tu wyszkolona spora liczba dobrych siatkarzy. Jest to bardzo realne, ponieważ Volley udowodnił, że potrafi pracować z młodzieżą, co rok osiągając znakomite wyniki w rozgrywkach młodzieżowych i juniorskich – tłumaczy Mariusz Prudel.
Większa subwencja
Dwa dni po otwarciu nowego obiektu przy ul. Grunwaldzkiej, rada miasta postanowiła, że z dniem 31 sierpnia 2015 r. Gimnazjum Sportowego nr 2 zostanie przekształcone w Gimnazjum Mistrzostwa Sportowego. Jak napisano w uzasadnieniu, wszystko to za sprawą wysokiego poziomu szkolenia prowadzonego przez Volley Rybnik w klasach sportowych piłki siatkowej chłopców. – To przekształcenie przyniesie nam wiele korzyści. W SMS z założenia klasa sportowa ma 16 godzin wychowania fizycznego. Co ważne nie musi być łączona z innymi dyscyplinami, tak jak to jest w przypadku zwykłych klas sportowych. Możemy więc zrobić nabór tylko siatkarzy, nie musimy jej uzupełniać koszykarkami czy przedstawicielami z ju jitsu, tak jak to do tej pory było – tłumaczy Lech Kowalski, dyrektor TS Volley i trener siatkówki. – Zostanie również zwiększona subwencja. To taka wymierna korzyść – twierdzi szkoleniowiec rybnickich siatkarzy, który liczy, że wszystkie zmiany spowodują jeszcze większe zainteresowanie siatkówką wśród dzieci i młodzieży. Chociaż jak przyznaje, z naborem do klas siatkarskich nigdy nie było problemu. Jest to związane również z działalnością Rybnickiej Akademia Siatkówki Młodzieżowej.
Czy jest zatem szansa, aby w przyszłości Rybnik dogonił chociażby Jastrzębie jeżeli chodzi o poziom prezentowany przez tamtejszą drużynę? – Myślę, że powstanie tej hali może się do tego przyczynić. Natomiast o wszystkim decydują pieniądze. Jeżeli znajdą się u nas większe środki finansowe na siatkówkę, będzie więcej osób chętnych nam pomagać, to jest to możliwe. Myślę, że udowodniliśmy, iż każda złotówka, którą otrzymujemy, jest bardzo racjonalnie wydawana i przekuwana na sukcesy – twierdzi Lech Kowalski.
Przeprowadzka Volleya
W ostatnią sobotę seniorzy Volleya Rybnik, którzy walczą na parkietach II ligi, rozegrali na nowej hali swój pierwszy mecz. I tak już pozostanie. Od tej pory to właśnie przy ul. Grunwaldzkiej podopieczni Wojciecha Kasperskiego będą bić się o ligowe punkty. Dodajmy, że nowa hala kosztowała 4,3 mln zł.
Marek Pietras