Nieobiektywnie: Dla dobra Rybnika?
Komentarz Marka Pietrasa Redaktora naczelnego Tygodnika Rybnickiego
Podczas kampanii wyborczej Piotr Kuczera i Adam Fudali często powtarzali, że najważniejszy jest Rybnik. Że nie interesują ich przynależności partyjne. Sesja rady, podczas której obaj panowie zawiązali nieformalną koalicję, zdaje się dowodzić, że obaj panowie nie kłamali i faktycznie zależy im na spokojnym rozwoju miasta. A to gwarantuje większość w radzie.
Rozumiem argumenty ludzi głosujących na Piotra Kuczerę, którzy nie do końca są zadowoleni z takiego mariażu. Musimy jednak pamiętać, że BSR wygrało wybory do rady miasta i ciężko zlekceważyć ten fakt. Tak czy inaczej, już najbliższa przyszłość pokaże w jakim kierunku pójdzie Rybnik. A to, że PiS się obraził i czuje się zdradzony, chyba należałoby pominąć milczeniem. W polityce tak już bywa, że bycie przez lata „tylko” koalicjantem, kończy się dotkliwym odsunięciem na tor boczny.
I jeszcze jedna sprawa. Mam nadzieję, że nowy prezydent lubi wypoczywać. Jakby co, mogę polecić kilka pięknych miejsc, wartych odwiedzenia. Bo pamiętajmy, że Miasto nie zarabia pieniędzy, więc za niewykorzystany urlop Adama Fudalego zapłacą wszyscy rybniczanie. A to chyba nie jest w porządku.