Siedem rodzin znalazło swój nowy dom
Zakończył się remont budynku przy ul. Majątkowej w Bełku. Do powstałych tam mieszkań socjalnych wprowadzili się już lokatorzy.
Bełk. W nowym obiekcie zamieszkało 7 rodzin, choć kolejka osób oczekujących po klucz do nowego życia - jakim bez wątpienia jest nowe mieszkanie socjalne - jest znacznie dłuższa. Na liście uprawnionych do otrzymania mieszkania socjalnego znajduje się ok. 45 rodzin. – Na parterze obiektu znajduje się największe mieszkanie, w którym zamieszkała dziesięcioosobowa rodzina. Jego powierzchnia wynosi około 90 metrów kwadratowych. Na piętrach są po dwa mieszkania: jedno o powierzchni 50 metrów kwadratowych – dwupokojowe, a drugie 40 metrów kwadratowych – jednopokojowe. Te większe zamieszkują rodziny czteroosobowe, z kolei te mniejsze rodziny dwuosobowe lub trzyosobowe – wyjaśnia Marian Uherek, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Czerwionce-Leszczynach.
Dbają o swoje
Jak tłumaczy dyrektor Uherek, osoby, które wprowadziły się do nowego budynku, nie wykazują się zachowaniami patologicznymi, ani nie są osobami z marginesu społecznego. – Są to osoby, które wyraziły chęć zamieszkania w tym miejscu i zagwarantowały, że będą dbać o ten budynek – mówi.
Jak na standardy mieszkań socjalnych, te w Bełku charakteryzują się wysokim. Wyposażone są we wszystkie media, kuchnię, łazienkę. Każda rodzina ma swój piec centralnego ogrzewania i ogrzewa tylko własne mieszkanie. Dzięki temu każdy może dbać o własne przysłowiowe „podwórko”.
Chcą integracji
Gmina ma obowiązek zapewnić dach nad głową wszystkim mieszkańcom, dlatego w planach jest już tworzenie kolejnych budynków socjalnych, m.in. w ramach nowej perspektywy finansowej UE.
Koszt remontu budynku w Bełku wyniósł ok. 450 tys. zł. Gmina pozyskała na tę inwestycję 263 tys. zł z programu Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Poza wsparciem mieszkaniowym, niezwykle ważna jest reintegracja społeczna i dążenie do usamodzielnienia ekonomicznego osób potrzebujących. – Nie chcielibyśmy, aby to była tylko sypialnia dla tych ludzi. Mam nadzieje, że się zintegrujemy - i tak jak my będziemy pomagać tym osobom, tak one nam pomogą przy pracach w sołectwie – podkreśla Jolanta Szejka, sołtys Bełku.
(ska)