Trzecia wygrana z rzędu
Koszykówka – III liga
Wyjazdowym zwycięstwem nad MKS Zabrze zakończyli tegoroczne zmagania w trzeciej lidze zawodnicy MKKS Rybnik. Mecz, w którym podopieczni trenera Łukasza Szymika prowadzili od początku do końca pokazał, iż w pełnym składzie i przy dużym zaangażowaniu w obronie MKKS potrafi grać bardzo dobrą, skuteczną i widowiskową koszykówkę.
Rybniczanie od samego początku spotkania rzucili się na przeciwnika. Gracze MKKS byli mocno zmotywowani, aby w ostatnim meczu sezonu odnieść zwycięstwo umacniające ich na szóstym miejscu w tabeli. Po pierwszej kwarcie goście prowadzili 23 do 12, a w skuteczności brylował Maciej Krakowczyk, który zdobył w tym czasie 13 punktów. W drugiej kwarcie z bardzo dobrej strony w ataku pokazali się Adam Białdyga oraz Błażej Sładek co przy nadal świetnej obronie zespołowej oraz poprawnym rozgrywaniu Rafała Koczego pozwała budować przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już 21 oczek. Mimo takiego obrotu sprawy gospodarze wykazali się dużą wolą walki i w końcówce drugiej kwarty zdołali zniwelować nieco straty. Na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu rybniczan 38 do 25. Po zmianie stron zawodnicy MKKS byli jeszcze bardziej skoncentrowani i skuteczni, zarówno w ataku, jak i obronie. Efektem tego była wygrana trzecia kwarta w stosunku 27 do 8. W ostatniej części meczu swoją obecność na parkiecie punktami zaznaczyli Rafał Królikowski, Daniel Sikora oraz Kamil Szczepaniak. Przewaga rybniczan nieco stopniała, jednak zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Ostatecznie MKKS wygrał w Zabrzu 75 do 54. – W rozgrywkach zajęliśmy podobnie jak rok temu szóste miejsce, lecz należy pamiętać, że przed sezonem jeszcze bardziej odmłodziliśmy skład stawiając na zdolnych wychowanków uzupełnionych o Adama Białdygę, który jednak ze względu na kontuzje wystąpił w zaledwie trzech meczach. W tym kontekście uważam to za dobry wynik. Uważam również, iż poszczególni zawodnicy zrobili duży postęp w jakości gry, co powinno zaprocentować w niedalekiej przyszłości. Biorąc pod uwagę wiek i potencjał innych drużyn oraz dodając do tego liczne kłopoty z kontuzjami nie mieliśmy zbyt wielkich możliwości żeby wynik końcowy był lepszy. Mimo to zagraliśmy wiele świetnych spotkań, sprawiliśmy jedną dużą niespodziankę oraz zaliczyliśmy jedną sportową wpadkę z czego jednak potrafiliśmy wyciągnąć konstruktywne wnioski. Dlatego z punktu szkoleniowego oceniam ten sezon bardzo pozytywnie. Jestem również bardzo zadowolony z tego, że nasze mecze cieszyły się aż tak dużym zainteresowaniem kibiców, którym w imieniu klubu oraz własnym bardzo dziękuję za okazane wsparcie. Wiem, że kibice chętnie zobaczyliby rybnicką męską koszykówkę na jeszcze wyższym poziomie i jestem przekonany, że jako klub jesteśmy w stanie te oczekiwania spełnić – podsumował Łukasz Szymik, trener MKKS Rybnik.
(kp)
MKS Zabrze - MKKS Rybnik 54:75
(12:23, 13:15, 8:27, 21:10)
MKKS: M. Krakowczyk 19, A. Białdyga 16, B. Sładek 13, A. Grocki 7, E. Tomko 6, R. Grzybek 4, T. Tomanek 2, K. Szczepaniak 2, R. Koczy 2, D. Sikora 2, R. Królikowski 2.