Kto chce przegonić wójta?
Choć w najbliższym czasie nie czekają nas żadne wybory samorządowe, w minioną niedzielę słupy ogłoszeniowe przy kościele w Świerklanach zostały prawie całkowicie zaklejone plakatami z wizerunkiem wójta Tomasza Pieczki. Plakaty zostały jednak opatrzone tekstem „Pieczka WON!!!”.
ŚWIERKLANY. Mieszkańcy Świerklan idąc na niedzielne msze byli zszokowani tym co zastali na gminnych słupach ogłoszeniowych. Oba słupy przy kościele zostały prawie całkowicie zaklejone plakatami z napisem „Pieczka WON!!!” i zdjęciem urzędującego wójta. Większość mieszkańców była zdegustowana, niektórzy z nich z oburzeniem, zaczęli zrywać plakaty. Część z mieszkańców nawet plakatów nie zauważyła, pozostali przechodzili obok obojętnie. Z uwagi na brak monitoringu w miejscach ustawienia słupów, nie można jednoznacznie stwierdzić kto jest odpowiedzialny za rozwieszenie plakatów. – Widocznie komuś se nagrabił – komentuje pan Jan, mieszkaniec „Dolnioka”. – Po angielsku „won” znaczy wygrał, zwyciężył. Ktoś chyba się spóźnił, bo wójt wygrał wybory w listopadzie – śmieje się z kolei pani Aleksandra, spotkana przez nas przy kościele. Faktem jest jednak, że wszystkim mieszkańcom nie da się wygodzić i będzie grupa osób, którym Wójt się nie spodobał.
Klub na celowniku
Po powieszeniu plakatów od razu pojawiły się pogłoski o tym, że za ich powieszeniem stoją sympatycy klubu KS Świerklany, którzy otwarcie są skonfliktowani z wójtem. Zarząd klubu kategorycznie odcina się jednak od tych plotek. – Już po godz. 8.00 w niedzielę otrzymałem kilka telefonów z sugestiami, że za plakaty jest odpowiedzialny nasz klub. Broń Boże. Niech najpierw złapią osoby za to odpowiedzialne za rękę, a nie od razu wszystko co złe przypisują nam, bo otwarcie wojujemy z wójtem. Może to pan wójt sam powiesił plakaty, aby nas oczernić? – pyta Sławomir Sobik, prezes KS Świerklany. – Jest więcej osób w gminie Świerklany, którym naraził się wójt. Ma np. na pieńku z górnikami – dodaje prezes KS Świerklany. O konflikcie na linii wójt – KS Świerklany szerzej napiszemy w kolejnym numerze Tygodnika.
Sprawa do wyjaśnienia
Wójt Tomasz Pieczka nie jest zbytnio zdziwiony pojawieniem się plakatów, z uwagi na trwającą kampanię oczerniania jego osoby. Nie wyklucza jednak wyciągnięcia konsekwencji. – To bezprawne wykorzystanie wizerunku, za co grozi odpowiedzialność karna. Prawdopodobnie sprawa zostanie przekazana organom ścigania, bo dla niektórych to niewinny żart, jednak może narażać na utratę zaufania i dobrego imienia – komentuje wywołany do tablicy wójt Tomasz Pieczka. Sprawę jednak uzupełnia właściwym dla swojego poczucia humoru komentarzem. – Mogli chociaż zrobić te plakaty w kolorze. Byłyby na pewno ciekawsze – dodaje z uśmiechem wójt. Na zakończenie dodamy, że plakaty tak szybko zniknęły, jak się pojawiły. Już w niedzielne popołudnie po większości nie było nawet śladu. Pozostały jednak dwa pytania: kto za tym stoi i czym naraził się wójt?
Szymon Kamczyk