Pierwszy wyjazd i pierwsza porażka rybnickich żużlowców
Żużel – I liga
Żużlowcy ŻKS ROW bardzo dobrze prezentują się na początku sezonu 2015. Oprócz pewnie wygranego meczu ligowego z Krakowem, dobre przygotowanie potwierdzają również w ligach zagranicznych czy turniejach indywidualnych. Dlatego przed meczem w Bydgoszczy, gdzie zawodnicy rybnickiego klubu walczyli z tamtejszą Polonią o kolejne ligowe punkty, wielu kibiców, ale i ekspertów liczyło, że ŻKS ROW jest w stanie powalczyć o pełną pulę.
Mecz w Bydgoszczy rozpoczął się jednak dla ŻKS koszmarnie. Po trzech gonitwach miejscowi prowadzili 14:4. I jak się okazało, tej straty nie udało się już odrobić. Większość zawodników z Rybnika jeździła w kratkę. Bardzo dobre starty przeplatała słabymi. Gdy w drugiej części zawodów, żużlowcy ŻKS ewidentnie wygrywali starty, często zawodnicy Polonii mijali ich na dystansie. W takim układzie trudno było odrabiać straty. Powrócił również koszmar z poprzedniego sezonu pt. Chris Harris. Anglik w niczym nie przypominał zawodnika, który w ostatnich tygodniach na wielu torach udowadniał, że obecny rok będzie w jego wykonaniu zupełnie inny niż 2014. W Bydgoszczy tego nie potwierdził i w trzech gonitwach przywiózł tylko 2 oczka. Więcej można było się spodziewać również po juniorach. Ich można jednak usprawiedliwić, bo brak stabilizacji formy to część nieodzowna bycia juniorem właśnie. Zawodnicy ŻKS ROW przegrali „tylko” 48:41, głównie dzięki dobrej postawie Sebastiana Ułamka i Troy’a Batchelora. Na konferencji pomeczowej trener ŻKS ROW przyznał, że kluczowy dla wyniku był początek meczu. – Pierwsze pięć wyścigów wybiło nas trochę z rytmu. Były taśmy, upadki, a potem stracone punkty przez Wieczorka i Balińskiego. W rewanżu będziemy mocno walczyć o punkt bonusowy – powiedział Jan Grabowski. Zawiedziony porażką był Sebastian Ułamek, który jasno stwierdził, że rybniczanie pojechali do Bydgoszczy po wygraną. – Źle odczytaliśmy tor, dlatego moje motory nie jechały, tak jak powinny. Cieszę się, że na koniec się zebrałem. Podczas 10-minutowej przerwy odbyliśmy rozmowę i udało nam się obudzić, szkoda że tak późno – powiedział lider ŻKS ROW.
Kolejny mecz, w ramach zmagań o mistrzostwo I ligi, ŻKS ROW pojedzie 10 maja. Wtedy to, na własnym torze, podopieczni Jana Grabowskiego zmierzą się z Orłem Łódź.
(pm)
Polonia Bydgoszcz - ŻKS ROW Rybnik 48:41
ŻKS ROW Rybnik: 1. Troy Batchelor 11 (2,t,3,2,3,1), 2. Dakota North 4+1 (0,2,2*,0,-), 3. Sebastian Ułamek 12+1 (0,2,1*,3,3,3), 4. Chris Harris 2+1 (1,1*,-,0), 5. Damian Baliński 7 (2,2,d,3,0,-), 6. Kacper Woryna 3+2 (t,1*,0,w,2*), 7. Kamil Wieczorek 2 (1,-,1)
Polonia Bydgoszcz: 9. Patrick Hougaard 4+1 (3,w,0,1*), 10. Andriej Kudriaszow 10+1 (1,3,3,1*,2), 11. Szymon Woźniak 7+3 (2*,1,2*,1,1*), 12. Robert Kościecha 13 (3,3,3,2,2), 13. Robert Miśkowiak 9 (3,3,1,2,0), 14. Karol Jóźwik 2+1 (2*,0,0), 15. Bartosz Bietracki 3 (3,0,0)
Kolejka 3.
Orzeł Łódź – Łączyńscy-Carbon Start Gniezno 49:40
Speedway Wanda Instal Kraków – Lokomotiv Daugavpils 41:49
1. Lokomotiv Daugavpils 2 4 +32
2. Polonia Bydgoszcz 2 4 +13
3. ŻKS ROW Rybnik 2 2 +27
4. Orzeł Łódź 1 2 +9
5. Start Gniezno 2 0 -15
6. ŻKS Ostrovia 1 0 -24
7. Speedway Wanda Kraków 2 0 -42