Za wodę płacą jak za zboże. Czy tak musi być?
Lokatorzy kamienicy przy ulicy Przemysłowej w Rybniku skarżą się, że od wielu lat przepłacają za wodę. Co na to zarządca budynku, czyli rybnicki Zakład Gospodarki Mieszkaniowej?
5 maja pani Janina Wawrzynek otrzymała rachunek za wodę dotyczący pierwszego kwartału 2015 roku. Zgodnie z licznikiem, zamontowanym w mieszkaniu, zużyła w tym czasie 7,98 metrów sześciennych. Jeden kubik wyceniany jest na 14,04 złotych, a więc zapłacić powinna około 112 złotych. Na rachunku widnieje jednak kwota 172,41 złotych. Dlaczego? Otóż w zestawieniu pojawia się pozycja „Pozostałe zużycie w lokalu”. Z tego tytułu pani Janinie doliczono 4,3 metra sześciennego wody, co przekłada się na około 60 złotych dopłaty. Podobnie sytuacja wygląd w przypadku pozostałych lokatorów kamienicy przy ulicy Przemysłowej 21. Pani Teresa Sadowska pokazuje rachunek, na którym doliczono jej 3,90 metra sześciennego. U pani Beaty Skawińskiej „pozostałe zużycie” wynosi 1,62 kubika. Na dowód tego, że taka sytuacja to żadna nowość, pani Dorota Gąsior pokazuje rachunek za trzeci kwartał 2014 roku, gdzie do zużycia według licznika musiała dopłacić ponad 77 złotych. Mieszkańcy kamienicy twierdzą, że problem istnieje już od ośmiu lat, a ich wielokrotne interwencje w rybnickim Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej nie przyniosły żadnych efektów. – Czujemy się oszukiwani i ignorowani – mówią jednym głosem lokatorzy.
Mieszkańcy swoje, regulamin swoje
– Rachunek za wodę dla poszczególnych najemców lokali w budynku przy ul. Przemysłowej 21 w Rybniku obliczany jest na podstawie faktury wystawionej przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rybniku, a zasady podziału kwoty wynikającej z faktury określa obowiązujący od 2008 roku „Regulamin rozliczania kosztów mediów dostarczanych do lokali zarządzanych przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku”. Wprowadzenie „Regulaminu” nie jest wymierzone w najemców i nie godzi w ich interesy. Jest spełnieniem wymogów prawa - obowiązek jego wprowadzenia wynika z ustawy z dnia 7 czerwca 2001 roku o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków – odpowiada Jakub Salamon, rzecznik Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku. To lokatorów jednak zupełnie nie zadowala. Przypuszczają oni, że muszą płacić więcej, ponieważ nie wszyscy regulują swoje rachunki za wodę i zarządca chce w ten sposób zniwelować straty. – Mieszkańcy nie są obciążani dodatkowymi kosztami ze względu na najemców, którzy nie opłacają rachunków za wodę. Nieuregulowane przez najemców opłaty pokrywa Zakład – ucina Salamon. Skąd biorą się zatem dodatkowe stawki naliczane do rachunków, kryjące się pod hasłem „pozostałe zużycie”? – Zgodnie z „Regulaminem” niedobór jest to różnica pomiędzy wskazaniami wodomierza głównego, którego właścicielem jest PWiK (to na podstawie odczytów z tego wodomierza wystawiane są faktury) a sumą wskazań indywidualnych urządzeń pomiarowych najemców. W budynkach, w których opomiarowane są wszystkie punkty poboru, w przypadku wystąpienia różnicy pomiędzy wskazaniami wodomierza głównego a suma wskazań indywidualnych urządzeń pomiarowych, różnicę rozlicza się proporcjonalnie do wskazań indywidualnych urządzeń pomiarowych – tłumaczy rzecznik Zakładu.
Skazani na przepłacanie?
Lokatorzy są oburzeni. Kolejny raz przypominają, że dodatkowymi kosztami obciążani są już od kilku lat, zaś Zakład Gospodarki Mieszkaniowej nic z zaistniałem problemem nie robi. – Wszyscy mamy liczniki w mieszkaniu, a i tak każdy z nas musi sporo dopłacać ponad faktyczne zużycie. To niedopuszczalne! – grzmią najemcy. ZGM powtarza jednak, że liczniki w mieszkaniach są jedynie poglądowe, a wiarygodny jest tylko wodomierz główny. – W budynku przy ul. Przemysłowej 21, ze względów technicznych, nie ma możliwości wykonania instalacji w sposób umożliwiający indywidualne rozliczenie każdego mieszkania za zużytą wodę przez PWiK. W obecnej sytuacji licznik lokatorski jest jedynie podzielnikiem kosztów, a nie jest wodomierzem głównym, który jest podstawą do dokonywania rozliczeń pomiędzy stronami umowy - Zakładem i PWiK – wyjaśnia Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, dodając, że różnice pomiędzy wskazaniami wodomierza głównego, a indywidualnymi urządzeniami pomiarowych mogą wynikać np. z różnicy pomiędzy klasą wodomierzy, przecieków na instalacjach wewnętrznych, minimalnych przecieków (tzw. kropelkowanie) na zaworach czerpalnych i spłuczkach toaletowych, których nie wskazują indywidualne urządzenia pomiarowe, terminów i sposobów zbierania danych o zużyciu wody w poszczególnych lokalach, czy nieuprawnioną ingerencję w instalację. Mieszkańcy zapowiadają, że nie zamierzają już jednak płacić za wodę, której nie używali, a sprawą zainteresowali sąsiadów z okolicznych kamienic, którzy, jak się okazało, również borykają się z podobnymi problemami.
(kp)