Bełk potwierdził dominację
PIŁKA NOŻNA – IV liga
W meczu 29. kolejki drugiej śląskiej grupy IV ligi, lider tabeli, LKS Bełk, pokonał przed własną publicznością wicelidera, Fortecę Świerklany 2 do 0. Spotkanie miało jedynie prestiżowe znaczenie, gdyż podopieczni trenera Jacka Polaka już jakiś czas temu zapewnili sobie tytuł mistrza IV ligi.
Odbywające się w minioną środę czwartoligowe derby drużyn z terenu powiatu rybnickiego, jak przystało na pojedynek pierwszego z drugim zespołem tabeli, stały na wysokim poziomie sportowym. Przyjezdni ze Świerklan nie przestraszyli się ekipy LKS Bełk, która praktycznie od początku sezonu zdominowała rozgrywki. Licznie zgromadzeni kibice oglądali sytuacje podbramkowe zarówno po jednej jak i po drugiej stronie boiska. Gole nie padały jednak aż do 41. minuty. Wtedy to koronkową akcję gospodarzy celnym strzałem przy słupku wykończył stoper Rafał Wybierek, który zapędził się pod pole karne przeciwnika. Chwilę po zmianie stron podopieczni trenera Jacka Polaka prowadzili już różnicą dwóch bramek, bo po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ładnym uderzeniem głową popisał się Sławomir Szary. Pomimo jeszcze kilku okazji zarówno LKS, jak i Forteca nie zdołały już umieścić piłki w siatce i spotkanie, którego stawką był tylko i wyłącznie prestiż, zakończyło się zwycięstwem miejscowych 2 do 0. Dodajmy, że w ostatniej kolejce sezonu, która została rozegrana w sobotę, 13 czerwca, Forteca Świerklany przegrała na wyjeździe z Unią Turza Śląska 0 do 3 i ostatecznie zakończyła rozgrywki na trzecim miejscu. Z kolei LKS Bełk wygrał 4:0 ze Szczakowianką Jaworzno i został mistrzem czwartej ligi z przewagą aż 24 punktów nad drugim Drzewiarzem Jasienica! To jednak nie koniec sezonu dla ekipy trenera Jacka Polaka. Już w środę, 17 czerwca, rozegrają oni pierwszy mecz barażowy o awans do trzeciej ligi z Ruchem Radzionków. Spotkanie odbędzie się na boisku w Bełku. Rewanż trzy dni później w Radzionkowie.
(kp)
LKS Bełk – Forteca Świerklany 2:0
Bramki: Rafał Wybierek 41., Sławomir Szary 49.
LKS Bełk: Mateusz Łobaczewski - Dawid Semeniuk, Sławomir Szary, Rafał Wybierek, Kamil Kaczmarczyk, Grzegorz Jasiczek (75. Marcin Polak), Michał Pieczka, Wojciech Liszka (66. Dominik Słaby), Krzysztof Borowiec (46. Damian Olczak), Adam Stanek, Piotr Glenc (46. Jacek Drapacz). Rezerwa: Błażej Malcherczyk, Piotr Bysiec, Michał Stryczek. Trener: Jacek Polak.
Forteca Świerklany: Dawid Fugiel - Radosław Żbikowski, Paweł Łupiński, Adrian Suchanek (76. Szymon Macionczyk), Paweł Sudoł, Mateusz Wowra, Damian Getler, Jarosław Plewa (88. Patryk Wita), Piotr Pastuszak, Robert Żbikowski, Maciej Wieczorek. Rezerwa: Mariusz Kędzierski, Dawid Zimoń, Dominik Jóźwiak, Bartosz Sobik. Trener: Robert Żbikowski.
Po meczu powiedzieli:
Jacek Polak, trener LKS Bełk
To już nasze kolejne zwycięstwo z rzędu. Chcieliśmy zachować dobrą passę i podeszliśmy do meczu tak, jak to powinno wyglądać i punkty zostały u nas. Wiadomo, że czekają nas teraz baraże, więc dałem odpocząć kilku zawodnikom, którzy tych meczów mieli sporo. Radzionków robi podobnie. Chcemy być w jak najlepszej dyspozycji na te kluczowe spotkania. Sił powinno wystarczyć, chociaż nie ukrywam, że odczuwamy już skutki tego sezonu, ale wierzę, że na te mecze barażowe będziemy gotowi w stu procentach.
Maciej Wieczorek, zawodnik Fortecy Świerklany
To był mecz na wysokim poziomie. Grały dwie najlepsze drużyny czwartej ligi i to było widać. Graliśmy dobrze, była walka, ale zabrakło szczęścia. Pierwszą bramkę straciliśmy po błędach indywidualnych. Rozeszliśmy się, zamiast zawężyć pole gry. Drugiego gola dostaliśmy po stałym fragmencie. Bełk to bardzo dobra drużyna. Grają tam zawodnicy, którzy obijali się o ekstraklasę. Ale my też możemy być z siebie dumni. Myślę, że nasze wysokie miejsce w tabeli to nie jest przypadek.