Nieobiektywnie: Będą derby Rybnik – Bełk?
Marek Pietras, Redaktor naczelny Tygodnika Rybnickiego.
Od dwóch tygodni piłkarski Rybnik jest w żałobie, po tym jak Energetyk ROW zaprzepaścił szansę na awans do I ligi. Kibice rozpaczają i zastanawiają się co dalej? Scenariuszy jest kilka, a wiele powinno się wyjaśnić w najbliższy czwartek, kiedy to zbiera się zarząd rybnickiego klubu. Prezes Grzegorz Janik mówi, że prezydent Piotr Kuczera zadeklarował, że chciałby mieć drużynę piłkarską na poziomie II ligi. To jednak wiąże się z kosztami i tu zaczyna się problem, bo pieniędzy brakuje. Jest więc pomysł, aby wycofać drużynę z II ligi i zgłosić ją do rozgrywek jedną klasę niżej. Miejmy nadzieję, że ten czarny scenariusz się nie sprawdzi. III liga byłaby dla Rybnika desperacką próbą przetrwania. Inaczej na to patrzą w Bełku, gdzie od niedzieli świętują awans miejscowego LKS do tej klasy rozgrywkowej właśnie. Duże słowa uznania należą się tamtejszym działaczom, piłkarzom i trenerom. Podobnie jak tym z Czernicy. Tamtejsza drużyna trzeci rok z rzędu cieszy się z awansu. Tym razem do klasy okręgowej.
Jeżeli w Rybniku nie znajdą się pieniądze, realnych kształtów nabierają derby pomiędzy ekipą ROW a Bełkiem. Jeszcze dwa tygodnie temu, wielu postawiłoby duże pieniądze, że obie ekipy będzie dzielić co najmniej dwie klasy rozgrywkowe. Bo ROW miał bez problemu zapewnić sobie awans, a Bełkowi nie dawano szans w barażu z Radzionkowem. Jeszcze raz sprawdziło się jednak powiedzenie, że sport jest mocno nieprzewidywalny.