ŻKS ROW drugi raz rozbił Wandę z Krakowa i jest liderem
ŻUŻEL – I liga.
W ramach 9. kolejki zmagań o mistrzostwo I ligi, żużlowcy ŻKS ROW pojechali do Krakowa, aby tam zmierzyć się z Wandą. W pierwszym meczu tych drużyn, na torze przy ul. Gliwickiej, podopieczni Jana Grabowskiego rozbili krakowian aż 62:28. Wydawało się więc, że nie powinno być problemu z wywalczeniem punktu bonusowego. Zawodnicy przed spotkaniem zapowiadali jednak, że jadą do grodu Kraka po zwycięstwo. Słowa dotrzymali, chociaż nikt chyba nie spodziewał się, że ich zwycięstwo będzie tak imponujące.
Już pierwsze dwa biegi pokazały, że ŻKS ROW dzieli od krakowian prawdziwa przepaść. Batchelor, Fricke, Chmiel i Woryna szybko pozbawili miejscowych złudzeń, że mogą w tym meczu zagrozić rozpędzonym rybniczanom. Tym bardziej, że Ułamek, North i Baliński również byli bardzo dobrze przygotowani do niedzielnej potyczki. W całym meczu żużlowcy ŻKS przegrali tylko dwa biegi, a aż 7 razy wygrywali podwójnie. Wśród gospodarzy walkę próbowali nawiązywać Miesiąc i Trojanowski. Ale to było dużo za mało, aby przeciwstawić się bardzo wyrównanemu teamowi z Rybnika. Znakomicie w Krakowie zaprezentowali się juniorzy. Szczególnie Chmiel, który zanotował swój najlepszy mecz ligowy i chyba na dobre wygryzł z pierwszego składu Wieczorka.
Po meczu Daniel Pytel, zawodnik Wandy „skarżył” się, że zawodnicy z Rybnika mieli zbyt dobry sprzęt, a menedżer krakowian stwierdzi, że ŻKS jechał w innej lidze.
Bardzo zadowolony ze swojego występu był rybniczanin Robert Chmiel: – Tor bardzo mi pasował. Spadł deszcze i było lekko przyczepnie. Jestem zadowolony ze swojego wyniku. My, młodzieżowcy na każdym treningu dajemy z siebie wszystko. Walczę o miejsce w składzie głównie z Kamilem Wieczorkiem. W kilku zawodach dobrze się zaprezentowałem i trener postawił na mnie. To by się nie udało, gdyby nie mechanicy, którzy bardzo mi pomagają – mówił po zawodach młodzieżowiec ŻKS. Na postawę juniorów zwrócił również uwagę trener rybnickiej drużyny. – Nasi młodzieżowcy byli kluczem do zwycięstwa. Wygrywali z seniorami Krakowa, co był dla nas bardzo ważne. Gratuluję Robertowi i Kacprowi postawy w tym meczu. Trzeba pamiętać, że w obwodzie mamy jeszcze Wieczorka. W Krakowie zrobiliśmy duży krok w stronę play off. Można powiedzieć, że na 90 proc. już tam jesteśmy. Teraz przed nami dwa mecze, które chcemy wygrać, a potem spokojnie przygotowywać się do decydujących spotkań o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej – powiedział po meczu Jan Grabowski.
Już w najbliższą środę, 24 czerwca rybniczanie znowu powalczą o ligowe punkty. Tym razem na swoim torze zmierzą się z ekipą Marka Cieślaka z Ostrowa. Pierwszy mecz rybniczanie przegrali 48:41, aby zdobyć bonus, muszą więc odrobić 7 punktów. Początek tego spotkania o godz. 17.45. Ale to nie będą jedyne ligowe emocje w tym tygodniu. W niedzielę, 27 czerwca do Rybnika przyjedzie Polonia Bydgoszcz. To spotkanie rozpocznie się o godz. 17.45.
(pm)
Speedway Wanda Instal Kraków – ŻKS ROW Rybnik 32:58
ŻKS ROW: 1. Troy Batchelor - 11+1 (3,2,1*,3,2), 2. Max Fricke - 6+1 (2*,0,2,2), 3. Sebastian Ułamek - 10+1 (3,3,3,1*,0), 4. Dakota North - 10+3 (1,2*,2*,2*,3), 5. Damian Baliński - 9+1 (1*,2,3,3), 6. Kacper Woryna - 5+3 (2*,1*,2*), 7. Robert Chmiel - 7+1 (3,2,2*,0)
Speedway Wanda: 9. Andriej Karpow - 3 (0,3,w), 10. Daniel Pytel - 3 (1,0,d,2), 11. Davey Watt - 3 (d,1,1,1), 12. Paweł Miesiąc - 9 (2,3,d,3,1,t), 13. Rafał Trojanowski - 11 (3,1,3,1,0,3), 14. Adam Strzelec (gość) - 0 (0,0,d), 15. Daniel Kaczmarek - 3+1 (1,0,0,1*,1)
Kolejka 9.
MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia - Lokomotiv Daugavpils 48:42
Polonia Bydgoszcz - Łączyńscy-Carbon Start Gniezno 61:29