Rybniccy piłkarze sprawdzili się z ekstraklasą

W drugim sparingu przed zbliżającym się sezonem, piłkarze KS ROW 1964 zmierzyli się – na stadionie przy ul. Gliwickiej, z beniaminkiem polskiej ekstraklasy –  Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Ciekawostką jest fakt, że drużynę z Niecieczy prowadzi rybniczanin Piotr Mandrysz. W drużynie rybnickiej występuje zaś, jego syn Paweł. Mecz zakończył się zwycięstwem gości 4:1. Gra rybniczan, długimi fragmentami wyglądała lepiej niż wynik. Gola dla miejscowych zdobył Szymon Popiela, który popisał się pięknym strzałem zza pola karnego. Na samym początku spotkania, po znakomitej, kombinacyjnej akcji, bardzo dobrą okazję strzelecką miał Marek Gładkowski, który trafił jednak w nogi bramkarza. Golkipera przyjezdnych próbowali również pokonać m.in. Sebastian Siwek, Patryk Dudziński. Ich strzały były jednak albo zbyt słabe, albo zbyt mało precyzyjne.

ROW tracił bramki po ewidentnych błędach. Najpierw trafił Tomasz Foszmańczyk, który wykorzystał powstałe po rzucie rożnym zamieszanie i oddał skuteczny strzał z 16. metra. Kolejne bramki zdobyte przez Szczepana Koguta, Adriana Paluchowskiego i  Radoslav Ciprysa, to zasługa głównie samych strzelców. Najpierw urywali się rybnickim defensorom, a potem spokojnie umieszczali piłkę w siatce.

W meczu z beniaminkiem ekstraklasy, trener rybniczan sprawdził m.in. Przemysława Szkatułę, bramkarza Patryka Procka oraz obrońcę Pawła Jaroszewskiego. Wystąpili również wychowankowie:  Wojciech Orzeł, Bartosz Slisz, Mateusz Bugdoł czy Kamil Spratek.

W ostatnim tygodniu kontrakt na kolejny sezon z KS ROW 1964 podpisali Marek Gładkowski, który wraca do Rybnika po 1,5 roku przerwy, Marcin Grolik, Marek Krotofil czy Michał Płonka. Kolejny sparing KS ROW rozegra 15 lipca, wtedy to zmierzy się z ekipą z Karviny. W sobotę, 18 lipca rybniczanie rozegrają pierwszy oficjalny mecz. W walce o puchar Polski zmierzą się z MKS Kluczbork. Początek spotkania o godz. 19.00.

Marek Pietras

ROW 1964 Rybnik – Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1:4

Bramki: Szymon Popiela (69.) – Tomasz Foszmańczyk (12.), Szczepan Kogut (45.), Adrian Paluchowski (45.), Radoslav Ciprys (63.)

ROW: Patryk Procek (46. Daniel Kajzer) - Marek Krotofil (46. Paweł Jaroszewski), Marcin Grolik (46. Szymon Jary), Gabriel Nowak (90. Wojciech Orzeł), Dawid Gojny (46. Jan Janik) - Przemysław Szkatuła (54. Michał Kitliński, 80. Mateusz Bugdoł), Michał Płonka, Kamil Spratek (46. Bartosz Slisz), Sebastian Siwek (46. Mariusz Muszalik), Paweł Mandrysz (46. Szymon Popiela) - Marek Gładkowski (46. Patryk Dudziński).

Termalica: (I połowa) Andrzej Witan - Adrian Chomiuk, Michał Markowski, Jakub Wróbel, Sebastian Ziajka, Bartłomiej Babiarz, Dalibor Pleva, Tomasz Foszmańczyk, Szczepan Kogut, Radoslav Ciprys, Adrian Paluchowski. (II połowa) Adrian Olszewski - Patryk Fryc, Dawid Sołdecki, Dawid Abramowicz, Dariusz Jarecki, Mateusz Kupczak, Krzysztof Kaczmarczyk, Dawid Plizga, Radoslav Ciprys (63. Jakub Biskup), Wołodymyr Kowal, Emil Drozdowicz.

Po meczu powiedzieli:

Marek Gładkowski, zawodnik KS ROW

Nie było mnie w Rybniku 1,5 roku. Pół roku grałem w Ruchu Zdzieszowicach, a ostatni sezon spędziłem w Odrze Opole. W obu klubach dużo grałem, udało się też zdobyć sporo goli, pewnie z tego powodu pojawiła się oferta od prezesa ROW. Nie zastanawiałem się nad nią długo, bo była ona bardzo konkretna, a ja chciałem grać w wyższej lidze, dlatego z niej skorzystałem. W szatni nie rozmawia się już o tym, co wydarzyło się w końcówce ubiegłego sezonu. Bardziej interesuje nas przyszłość i budowanie nowej drużyny. Wierzę, że z każdym kolejnym dniem nasza gra będzie wyglądać lepiej. Musimy się zgrać, w składzie jest wielu młodych zawodników, którzy muszą wprowadzić się do drużyny. Uważam, że w sparingu z Niecieczą graliśmy w piłkę całkiem nieźle. Szkoda mojej sytuacji z początku spotkania, ale nie miałem już miejsca, żeby skutecznie uderzyć. Było widać, że zawodnicy Niecieczy potrafią grać, są dużo bardziej doświadczeni i w końcówce I połowy nas wypunktowali. Przyszedłem do Rybnika z nadzieją na grę w podstawowym składzie.

Gabriel Nowak, zawodnik KS ROW

Zapomnieliśmy już o tym, co się stało w końcówce sezonu. Nie można patrzeć wstecz. Nie zrobimy żadnego kroku do przodu, jeżeli będziemy się skupiać na rozpamiętywaniu przeszłości. Trener już na pierwszym treningu prosił, abyśmy zapomnieli o tym, co się stało. W drużynie jest bardzo dużo zmian, na pewno osłabiliśmy się, bo jak dobrze liczę, odeszło 10 zawodników, a część z nich grała w podstawowym składzie. Trzon zawodników został, ale drużynę trzeba zbudować praktycznie od nowa. W sparingu zagrałem na pozycji stopera, trener chciał po prostu przećwiczyć taki wariant. Rezultat meczu z Niecieczą zamazuje prawdziwy przebieg wydarzeń na boisku. Uważam, że graliśmy lepiej niż wskazuje na to wynik. Obecnie nie rozmawiamy jeszcze o celach na nadchodzący sezon. Nie wiadomo jak do końca będzie wyglądać kadra. Jest na to za wcześnie.