Nieobiektywnie: Tak się nie robi
Komentarz Szymona Kamczyka, Dziennikarza Tygodnika Rybnickiego
Dla mnie gwarancja to gwarancja, a nie umowa. Jak widać jednak, nie dla wszystkich obietnica ma swoją wagę. Absolwenci Politechniki Śląskiej wybrali swoje studia, kierując się przede wszystkim potrzebą rynku pracy. Gdyby nie mieli gwarancji zatrudnienia, pewnie poszliby na inne, być może ciekawsze studia. Okazuje się jednak, że mimo wielu zapewnień, w końcu pracy w Kompanii Węglowej nie znajdą. Być może w naszym państwie powinna rozpocząć się dyskusja na temat wagi gwarancji pracy i umów, które jak widać można wypowiedzieć bez konsekwencji. Wiem, że absolwenci Politechniki prędzej czy później znajdą pracę, być może nie w branży górniczej, do której się wyszkolili, ale znajdą. Oprócz studiów dostali jednak od życia sporą naukę. Dowiedzieli się, że słowo gwarancja może mieć bardzo wiele znaczeń.