Jak bezpiecznie podróżować po zawale serca?
Życie po zawale to długotrwały proces przystosowywania się do nowych „reguł gry”. Zawałowcy muszą przejąć kontrolę nad każdą dziedziną swojego życia w taki sposób, aby nie doprowadzić do kolejnego ataku. Tyczy się to również podróży, które mogą stanowić barierę nie do pokonania, bo nagła zmiana warunków klimatycznych może prowadzić do zaostrzenia objawów. W przypadku wyjazdów, nie tylko cel ma znaczenie, ale także rodzaj środka komunikacji, który wybieramy.
Podróż samochodem
W pierwszych tygodniach po zawale serca, nawet tak zwyczajna czynność, jaką do tej pory było prowadzenie samochodu, stanowi ogromny problem. Podróżowanie w roli pasażera dozwolone jest niemal od razu, jednak z uwzględnieniem przerw po każdych 90 minutach w pozycji siedzącej. Długotrwałe podróże mogą przyczynić się bowiem do osłabienia organizmu. Pomóc może prosta gimnastyka, polegająca na wyciąganiu i krzyżowaniu nóg co kilkanaście minut, a także picie dużej ilości wody czy w ostateczności stosowanie środków przeciwkrzepliwych. Jeśli chodzi o samodzielną jazda samochodem to najważniejszy jest umiar i zdrowy rozsądek. Indywidualną sprawą każdego pacjenta jest moment, w którym po raz pierwszy po zawale usiądzie w fotelu kierowcy. Należy jednak z dużą odpowiedzialnością podchodzić do nawet najdrobniejszych sygnałów własnego organizmu. Kilka przystanków na drodze nie powinno stanowić problemu, gdy w grę wchodzi życie.
Podróż samolotem
Największe i zarazem najtrudniejsze wyzwanie dla zawałowców stanowią kilkugodzinne loty samolotem. Praktycznie każda podróż wiąże się z unieruchomieniem w pozycji siedzącej czy stresem, a w przypadku lotów dochodzi również do gwałtownych zmian ciśnienia. Zamknięta kabina samolotu przyczynia się do zmniejszenia stężenia tlenu w wydychanych powietrzu, co nie służy zawałowcom. Dodatkowo bardzo mała wilgotność sprzyja odwodnieniu organizmu. Za kardiologiczne przeciwwskazanie do lotu samolotem uznaje się zawał przebyty 7–10 dni przed podróżą. W późniejszym czasie warto na bieżąco monitorować kondycję swojego serca i dla bezpieczeństwa przed każdą planowaną podróżą zaczerpnąć porady u lekarza prowadzącego. Pamiętać należy o zachowaniu podstawowych środków ostrożności – zabraniu zażywanych leków, nawadnianiu organizmu oraz częstym poruszaniu się. Tak naprawdę, dopiero 3 lata po przebytym zawale można spokojnie wsiąść do samolotu zapominając o wcześniejszych przeciwwskazaniach.
Środki ostrożności
Przed każdą podróżą warto zadbać o wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły, a więc sprawdzić najbliższe szpitale, zabrać ze sobą niezbędne dokumenty (np. kserokopię karty informacyjnej ze szpitala), zapas leków, a przede wszystkim zdrowy rozsądek, bo druga szansa może już nie nastąpić! A przecież lepiej zapobiegać niż leczyć. Zawał serca odbiera radość z codzienności, a żeby go uniknąć, wystarczą niejednokrotnie zmiany na zaledwie 3 płaszczyznach życia: zdrowe odżywanie, aktywność fizyczna na co dzień oraz regularne badania. Systematyczność, umiar i odpowiedzialność to gwarancja dobrej przyszłości. Bardzo często przyczyną zawałów jest bagatelizowany, zbyt wysoki poziom cholesterolu we krwi. Dlatego co najmniej raz w roku należy robić badania w tym kierunku.
Opr. kp