Jejkowice gospodarzem powiatowych dożynek
Najmniejsza gmina powiatu rybnickiego była w tym roku organizatorem powiatowo-gminnych dożynek. Aby podziękować za zbiory, na święto plonów do Jejkowic zjechały tłumy gości z całej okolicy.
Po dziękczynnej mszy świętej, która odbyła się w kościele Matki Boskiej Szkaplerznej i św. Piusa X, ulicami pięknie przystrojonej gminy Jejkowice przejechał dożynkowy korowód. W bryczkach dumnie prezentowali się zaproszeni goście, a podążały za nimi różnego rodzaju dożynkowe wozy, wypełnione wesołymi przebierańcami. Uroczyste otwarcie święta plonów miało miejsce na placu przy ulicy Szkolnej. Na samym początku na scenie pojawili się gospodarze dożynek, którzy zgodnie z tradycją, przekazali chleb dożynkowy włodarzom z terenu powiatu rybnickiego. – Dożynki to przede wszystkim święto plonów. Ludzie kończą lato żniwami i rozliczają ich efekty. Pięknie te tradycje opisał nasz renesansowy poeta Szymon Szymonowic. Zarówno on jak i również Jan Kochanowski, w pieśniach często używali motywu wieńca dożynkowego. W naszym wypadku możemy mówić nie tylko o wieńcu, ale i o koronach dożynkowych. To swoista alegoria ludzkiej pracy i ludzkiego życia. Dożynki to dobra okazja do tego, by podsumować swoje życie i zobaczyć, jaki jest plon naszej codzienności. A sądzę, że nie jest ona najgorsza i patrząc z tej perspektywy, mieszkańcy gmin powiatu rybnickiego maja prawo do świętowania, gdyż są bardzo pracowici i rzetelnie wykonują swoje obowiązki, za co im z tego miejsca bardzo dziękuję – powiedział Damian Mrowiec, starosta rybnicki. – To dla nas, społeczności gminy Jejkowice, bardzo wielki zaszczyt, że możemy was gościć w tym roku na dożynkach powiatowych. Przed chwilą podziękowaliśmy Bogu za tegoroczny plon. Teraz nadszedł czas, aby podziękować tym, dzięki którym tym plonem możemy się dzielić. W okresie międzywojennym, ówczesny prezydent Polski Wincenty Witos tak mawiał o rolnikach: „w chłopie żyje i odradza się naród, z niego czerpie swą siłę państwo. On najwięcej daje, najmniej wymaga. Bez niego nie ma i nie może być zdrowego narodu i silnego państwa”. Dziś musimy sobie przypomnieć te słowa i dobrze je zapamiętać, gdyż ciężka praca rolnika jest bardzo często bagatelizowana czy też spychana na boczny tor. Dzięki tym uroczystościom chcemy przypomnieć sobie i innym, iż z pracy rąk rolniczych żyjemy i dzięki ciężkiej, rolniczej pracy, wypełniają się słowa modlitwy: „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” – mówił do zgromadzonych Marek Bąk, wójt gminy Jejkowice. Po oficjalnych uroczystościach przyszedł czas na zabawę wypełnioną bogatym programem artystycznym.
(kp)