Związkowcy WZZ Sierpień 80: Górnicy z JSW zdradzeni
Trzy największe związki zawodowe działające w Jastrzębskiej Spółce Węglowej podpisały w środę, 16 września porozumienie z pracodawcą. Zdaniem związkowców z „Sierpnia 80” jest ono drastyczne i właśnie dlatego zorganizowali w Katowicach protest.
Podpisane przez NSZZ „Solidarność”, ZZ „Kadra” oraz Federację Związku Zawodowego Górników porozumienie zawiesza na 3 lata wypłatę czternastki i deputatu węglowego, a także odbiera niektórym pracownikom nagrodę barbórkową. Oburzeni są nie tylko górnicy, ale również te organizacje związkowe, które od początku nie godziły się na przerzucanie kosztów na górników. – To zdrada! Zdradzono górników – komentuje Krzysztof Łabądź, lider WZZ „Sierpień 80”. – Szkoda, że wygrały układy i interesy niektórych związkowców, a zapłacą za to pracownicy. Tak się nie robi. Nie od tego są związki zawodowe. To jest porażka – dodaje.
Jednym z argumentów, którym uzasadniano podpisanie porozumienia w JSW było żądanie wcześniejszego wykupu obligacji spółki od ING Banku Śląskiego. Związkowcy z „Sierpnia 80” w czwartek, 17 września protestowali przeciwko – jak to nazywają – banksterskim praktykom ING. Protest rozpoczął się o godzinie 11.00 przed siedzibą ING przy ul. Chorzowskiej w Katowicach.
Krzysztof Łabądź, organizator protestu zauważa: – Wielcy panowie, związkowcy z trzech organizacji przestraszyli się banksterów, zrobili pod siebie i podpisali, co im kazano. Gdyby mieli choć trochę honoru i odwagi, protestowaliby z nami przeciwko bankowi tylko z nazwy śląskiemu, którego szefowa ma dniówkę powyżej 10 tys. złotych i nie liczy się z tym, co stanie się z miejscami pracy, górnikami, ich rodzinami i naszym regionem – twierdzi Łabądź.
– Zastanawia mnie, czy panowie związkowcy z „Solidarności”, „Kadry” i ZZG po tak wyczerpującym zajęciu, jakim było podpisanie zgniłego kwitu, pojadą teraz wypocząć na siódme piętro hotelu „Bałtyk” w Kołobrzegu. Mogą zabrać tam swoje zwierzątka – pieski, kotki, szczury, żółwie – a na pewno wygodne legowiska się i dla nich znajdą – ironizuje rzecznik WZZ ”Sierpień 80”, Patryk Kosela. – Szef „Solidarności” Piotr Duda ma kolejny powód do wstydu. To zachowanie jego ludzi w JSW. Nawet pies Kacperek nie narobiłby we własne legowisko. A potem zaś będzie płacz i zgrzytanie zębami, że jest tak małe uzwiązkowienie w Polsce – kończy Kosela.
(oprac. żet)