Odnaleźli zabytkowy sztandar
Podczas gdy jedno szukają złotych pociągów, inni znajdują skarby może o mniejszej wartości finansowej, ale niezwykle cenne dla lokalnej historii. Tak było również ze sztandarem Kółka śpiewaczego „Polonia” z Przegędzy.
Chór „Polonia” 24 lipca 1912 roku został przyjęty do Związku Śląskich Kół Śpiewaczych. Prezesem był wtedy Jan Szuła, a chór liczył 36 osób. Rok później liczba członków spadła do 25. Zespół urządzał koncerty, brał udział w zjazdach śpiewaczych, wyjeżdżał na występy do innych miejscowości – koncertował m.in. w Kościele Mariackim w Krakowie. Obok chóru istniało w Przegędzy również koło teatralne, którym kierował Jan Tochak. Kółko w ciągu dwóch lat działalności zaprezentowało mieszkańcom aż 10 sztuk. Niestety chór „Polonia” zawiesił swoją działalność na czas I wojny światowej. Jego reaktywacja nastąpiła dopiero w 1920 roku. Po dwóch latach w chórze zaczęły się kłopoty organizacyjne, przez co został skreślony ze Związku Śląskich Kół Śpiewaczych.
Szukany przez komunistów
Jak pisze Anna Gudzik, w swojej książce „Przegędza”, towarzystwo śpiewacze znowu wznowiło swoją działalność dopiero w 1946 roku z liczbą 32 członków. W 1948 „Polonia” koncertowała wspólnie z chórami z Leszczyn i Kamienia. Dwa lata później grupa wystawiła przedstawienie teatralne. Jego działalność zakończyła się w listopadzie 1952 roku. Sztandar, o którym niedawno w Przegędzy zrobiło się głośno powstał prawdopodobnie między 1912 a 1914 rokiem, czyli w pierwszych latach działalności koła. Przepadł po II wojnie, kiedy to komuniści intensywnie poszukiwali wszelkich artefaktów polskiego patriotyzmu. Na sztandarze przecież wyszyto napis „Cześć Polsce!”, a orzeł miał swoją koronę.
Szkoła bezpiecznym schronieniem
Jak się okazało w tym roku, sztandar cały czas schowany był w miejscowej szkole, która dla wielu była najbezpieczniejszym miejscem do przechowania cennej pamiątki. Z relacji Gabriela Breguły, który sztandar odkrył wynika, że wcześniej prawdopodobnie był on przechowywany w starej szkole, skąd został przeniesiony do nowej i również ukryty. W tym roku sztandar został odnaleziony, a pan Gabriel wpadł na pomysł jego prezentacji mieszkańcom. Pomysł przedstawił na zebraniu rady sołeckiej, której jest członkiem. Inicjatywa spodobała się innym, więc postanowiono poszukać środków na ekspozycję sztandaru.
Wystawiony na pokaz
Z pomocą przyszedł burmistrz, który przekazał z budżetu nieco ponad 3 tys. zł. Za te pieniądze sztandar odnowiono, wykonano dla niego gablotę i specjalny uchwyt, który pozwala zobaczyć obie strony. Zabytek znalazł miejsce w budynku szkoły podstawowej, gdzie do tej pory był. Z jednej strony sztandaru widnieje napis „Cześć Polsce!” wraz z orłem w koronie i nazwą kółka śpiewaczego. Na rewersie znajdziemy wizerunek Św. Jacka z napisem „Święty Jacku, patronie Śląska, módl się za nami”. Sztandar niewątpliwie w trudnym okresie wojen przypominał mieszkańcom o patriotyzmie. Jak zapowiada dyrekcja szkoły, w okolicy 11 listopada zorganizowany zostanie uroczysty apel, którego tematyka będzie odnosić się do historii miejscowości i sztandaru.
Szymon Kamczyk