UCZNIOWIE O SWOJEJ SZKOLE…
IV LO im. Mikołaja Kopernika w Rybniku ma 25 LAT
Wojciech BRYCHCY. Uczeń klasy maturalnej. Uczestnik wielu konkursów przedmiotowych z języka angielskiego, matematyki i fizyki. Nagrodzony przez Prezydenta Miasta Rybnika za najwyższą średnią ocen w szkole. Zawodnik kick-boxingu – zdobywca drugiego miejsca w pucharze Europy w kategorii juniorskiej 86 kg.
Zacznijmy od tego, dlaczego liceum, a nie technikum czy szkoła zawodowa… W sytuacji ekonomicznej kraju, szkoła przygotowująca mnie do matury, a potem pójścia na studia, czyniła plany zawodowe nieco bardziej pewnymi. A miałem już wówczas, po gimnazjum konkretne plany, mniej więcej określiłem sobie, jakie interesują mnie studia i praca. Wiedziałem, że potrzebne mi będą na maturze matematyka, fizyka i znajomość angielskiego. O „Czwórce” mówiono, że przedmiotów tych uczy na wysokim poziomie. Po trzech latach widzę, że szkoła ta nie robi z nas robotów, nie wymaga, żebyśmy w każdej dziedzinie byli najlepsi. Po lekcjach – daje nam wolną rękę. Uprawiam czynnie sport i jest mi to potrzebne na studia; po szkole mam czas, by robić to, co lubię, realizować swoje pasje. Wybieram się na uczelnię wojskową. To, czy się dostanę, zależy od wielu czynników – ważne będą wyniki na maturze, ale i odpowiednia kondycja, także wyniki badań lekarskich.
Igor FOJCIK. Uczeń klasy maturalnej. Utalentowany sportowo, uprawia wspinaczkę sportową. Jest zdobywcą tytułów za miejsca na podium w zawodach organizowanych przez Polski Związek Alpinizmu, w tym za pierwsze, drugie i trzecia miejsce Mistrzostw Polski i Pucharów Polski w kategoriach juniorskich i młodzieżowych oraz seniorów (drugie miejsce na zawodach Pucharu Polski w Toruniu w 2014 roku). Podczas nauki w liceum startował również jako reprezentant kraju w zawodach międzynarodowych.
Dlaczego wybrałem „Czwórkę”? Dzięki pozytywnym opiniom znajomych o poziomie nauczania matematyki i angielskiego. Słyszałem o pracowitości Pani Dyrektor i jej trosce o każdego ucznia. Dzisiaj decyzji o przyjściu tutaj wcale nie żałuję. Nauczycieli mam wyrozumiałych, takich, którzy przy mojej sportowej pasji dają mi szansę odrobienia zaległości spowodowanych obecnością na zawodach. Swój wybór kierunku studiów chcę połączyć z dalszym uprawianiem wspinaczki. Będąc na studiach, chciałbym dalej startować w zawodach, tyle że seniorskich. Stąd myślę o lokalizacji studiów w Krakowie lub Warszawie. Chciałbym też wykorzystać profil matematyczno-fizyczny ze szkoły. Myślę zatem o politechnice albo Wyższej Szkole Pożarnictwa w Warszawie.