Problemów jest więcej niż się spodziewałem
Czy warto budować nowy urząd gminy? Dlaczego z góry wiadomo, że powstające przedszkole będzie za małe? Jak podzielić budżet, by wszyscy byli zadowoleni? Między innymi na te niełatwe tematy rozmawiamy z Tomaszem Pieczką, wójtem Świerklan.
Kuba Pochwyt: Czy gmina Świerklany jest dobrym miejscem do życia?
Tomasz Pieczka: Moim zdaniem, warto tutaj mieszkać. Widać, że ludzie garną się do naszej gminy, bo z roku na rok przybywa nam mieszkańców. Mamy dobrze wyposażone szkoły i przedszkola oraz prężnie działające kluby sportowe. Jest też wiele imprez organizowanych zarówno przez nas, jak i GOKiR, na których pojawia się bardzo dużo ludzi nie tylko z gminy. W przyszłym roku planujemy takich wydarzeń sportowo-rekreacyjnych jeszcze więcej, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Proszę zatem powiedzieć, czego jeszcze w Świerklanach brakuje?
Brakuje głównie strefy przemysłowej, która przyciągnie do nas inwestorów. To bardzo ważna rzecz, bo brakuje nam alternatywy dla górnictwa, jeśli chodzi o zatrudnienie. A ludzie chcący tutaj mieszkać, potrzebują miejsc pracy. Z tym jest u nas problem. Niestety, gmina nie wykupiła dotąd terenów pod ewentualną strefę przemysłową, co jest efektem zaniedbań lat poprzednich. Aktualnie są inwestorzy, którzy się do nas zgłaszają, a my nie mamy dla nich terenów, by mogli wejść do naszej gminy i inwestować. Brakuje również dobrej infrastruktury drogowej, a także takich prostych inwestycji dla ludzi, na przykład placów zabaw czy siłowni „pod chmurką”. Krótko mówiąc, ostatnie lata to niestety lata „przespane” w zakresie nowych inwestycji gospodarczych.
Niebawem minie rok od momentu, kiedy objął pan stery w gminie Świerklany. Jakie wrażenia?
Mogę powiedzieć krótko, że jestem zaskoczony tym, co dostałem w spadku po poprzedniku. Wiedziałem, że są planowane czy już prowadzone gminne inwestycje, jednakże są to zamierzenia słabo czy też w ogóle nieprzemyślane. Myślałem, że głównym problemem jest budowa nowego urzędu gminy, ale teraz widzę, że wychodzą inne zaniedbania, które musimy nadrabiać. Spory problem jest z nowym przedszkolem. Nie zostało jeszcze oddane do użytku, a my już wiemy, że jest za małe. Poprzednia ekipa rządząca chyba opuszczała lekcje matematyki, bo nie była w stanie policzyć jaki jest poziom urodzeń, kiedy jest obowiązek przedszkolny i jak kształtują się prognozy na następne lata. Dodatkowo należy podnieść kwestie niedokończonej kanalizacji w gminie. Jest jeszcze wiele innych, mniejszych, ale tak samo ważnych spraw jednak, zabrakło by czasu na ich omawianie. Z ubolewaniem stwierdzam, że są też ludzie, którzy twierdzą iż w gminie nic się nie dzieje. Niestety jest to kategoria ludzi, którzy praktycznie sami nic nie robią, a potrafią tylko rzucać kłody pod nogi. Z przykrością muszę dodać, że w tym gronie są niektórzy radni, którzy powinni razem z wójtem dążyć do dalszego rozwoju gminy, a póki co tylko przeszkadzają i próbują na siłę udowodnić, iż „młody wójt się nie nadaje”. Jednakże daremne ich trudy i próby przeszkadzania, ponieważ mam wizję rozwoju gminy i konsekwentnie będę się jej trzymał.
Poruszył pan temat nowego urzędu gminy. Co obecnie dzieje się w tym temacie?
Przystąpiliśmy do przetargu ograniczonego i nastąpiło już podpisanie umowy. Gdyby poprzednia ekipa dobrze ten przetarg przygotowała, to teraz nie mielibyśmy tego problemu. Poza tym, moim zdaniem, na obecną chwilę, są to pieniądze wykorzystane w sposób nieracjonalny. Uważam, że te fundusze można było przeznaczyć na wykupienie strefy przemysłowej, na której pojawiliby się inwestorzy. Byłoby to z większym pożytkiem dla naszych mieszkańców. W gminie jest do zrobienia wiele innych rzeczy, służących ludziom, a nie wybudowanie nowego urzędu. Ten, który mamy, wystarcza przecież na normalne funkcjonowanie. Niestety, pewne kroki zostały poczynione już kiedyś i my teraz tę inwestycję będziemy kontynuować.
A jak planujecie rozwiązać sytuację z nowym przedszkolem?
Tak jak już mówiłem, powstające przedszkole jest za małe. Ogólnie mamy przeszło sto dzieci, które chodzą na grupy popołudniowe, mimo, że powinny tam przebywać od rana. Przedszkole jest przecież po ty, by rodzice zostawiali tam dzieci, gdy idą do pracy. Problem będzie jeszcze większy, kiedy do przedszkola z obowiązku pójdą trzylatki. Po prostu nie mamy tylu oddziałów. Nowe przedszkole budowane jest na cztery oddziały, a powinno być co najmniej na sześć lub siedem. W związku z tym już niebawem będziemy musieli utrzymywać dwie placówki: starą i nową.
Proszę powiedzieć coś o innych gminnych inwestycjach.
Planujemy wybudowanie nowych placów zabaw i siłownie „ pod chmurką”, czyli takie inwestycje, które będą służyć mieszkańcom. Oprócz tego, chcemy w przyszłym roku zadbać o lepszy wygląd gminy. Chodzi głównie o porządek i czystość. Jednakże nie możemy pozwolić sobie na lekkomyślne wyrzucanie pieniędzy, bo w gminie już toczą się potężne inwestycje, które pochłoną bardzo dużo środków. Mam tu na myśli urząd gminy, przedszkole czy niedokończona kanalizacja. Dlatego podchodzimy do wydatkowania pieniędzy bardzo rozsądnie.
Pracujecie obecnie nad nowym budżetem. Czego można się spodziewać?
Jak wspominałem, będzie to budżet planowany bardzo racjonalnie. Trzeba uświadomić sobie, że ten budżet jest już bardzo nadszarpnięty przez ogromne inwestycje. Będziemy starać się stworzyć taki budżet, który zapewni podstawowe i dobre funkcjonowanie gminy.
Na zakończenie proszę powiedzieć, co wójt gminy Świerklany robi w wolnym czasie, kiedy nie pracuje?
Kiedy nie jestem w pracy to dalej pracuję (śmiech), ponieważ jest dużo spraw, które trzeba zrobić także po tej „oficjalnej” pracy. Są spotkania, wyjazdy itp., tak więc tego czasu wolnego nie jest za dużo. No ale jak już znajdzie się jakaś chwila, to przyznaję, że lubię pobiegać, więc wolny czas spędzam w sposób aktywny.