Co z kontem po zmarłym?
– Zmarł mi maż, co z naszymi oszczędnościami? – słyszymy często w redakcyjnej słuchawce. Postanowiliśmy sprawdzić, jakie procedury stosują banki, po śmierci swoich klientów.
O procedury zapytaliśmy kilkanaście banków, jednak tylko co drugi odpowiedział na nasze pytania. – Konta wspólne nie mają jedynego właściciela – mówi naszemu Tygodnikowi Kinga Wojciechowska-Rulka z departamentu komunikacji i strategii marketingowej mBank-u. – W przypadku rachunków wspólnych, drugi właściciel ma dostęp do 50 proc. środków zgromadzonych na tym rachunku. Pozostałe środki zostają zablokowane, jako masa spadkowa, po zmarłym współposiadaczu. Rachunek zostaje także zablokowany na przelewy przychodzące. Żyjący współposiadacz rachunku może zawsze przekształcić rachunek na indywidualny, aby znów móc bez przeszkód dysponować swoją częścią pieniędzy (chodzi tu głównie o przelewy przychodzące) – tłumaczy pracownica mBanku. Analogiczna sytuacja jest w przypadku kont indywidualnych. – Taki rachunek również zostaje zablokowany, ponieważ środki są traktowane jako część masy spadkowej. Do tych pieniędzy dostęp będą mieli spadkobiercy – w wysokości analogicznej do zaznaczonej w przedstawionych w banku dokumentach poświadczających ich prawo do spadku – mówi Kinga Wojciechowska-Rulka.
U notariusza najszybciej
Jak uzyskać dostęp do pozostałych 50 proc. środków ze wspólnego konta? Obecnie spadkobiercy mają do wyboru dwie formy prowadzenia procedury spadkowej: sprawa w sądzie, gdzie potwierdzeniem dla banku staje się prawomocny wyrok sądu albo akt poświadczenia dziedziczenia w formie aktu notarialnego, sporządzany przed notariuszem. – Zdarza się, że przy „skomplikowanych” stosunkach rodzinnych procedura spadkowa trwa nawet kilka lat, co ma wpływ na dostęp spadkobierców do środków zgromadzonych na rachunku – przyznaje Grzegorz Culepa z PKO Banku Polskiego. Czas trwania procedury spadkowej zwykle zależy od osób uprawnionych, tj. spadkobierców (jeden, wielu) oraz organów uprawnionych do wydawania postanowień (sąd). – W przypadku wielu spadkobierców wypłata z tytułu spadkobrania następuje na podstawie sądowego, bądź umownego działu spadku, o ile spadkobiercy przedłożą umowę o dział spadku – mówi Culepa.
Czekają na współwłaściciela konta
– W przypadku konta wspólnego, gdy do banku zostanie dostarczona informacja o zgonie jednego z posiadaczy kont, umowa konta wygasa, a bank blokuje środki zgromadzone na rachunku – wyjaśnia Ewa Chojnacka z departamentu public relations Credit Agricole Bank Polska S.A. Gdy do banku zgłosi się jeden z posiadaczy tego konta, bank wypłaci na jego rzecz połowę środków zgromadzonych na koncie. Po wypłacie środków – należnych żyjącemu posiadaczowi konta, bank blokuje pozostałą część środków, które stanowią spadek i podlegają wypłacie na rzecz spadkobierców. – Żyjący posiadacz konta zobowiązany jest przedstawić odpis skróconego aktu zgonu, który stanowi podstawę do dokonania wypłaty połowy salda zablokowanych środków na koncie wspólnym na jego rzecz, z pozostawieniem blokady na kwocie pozostałej na koncie – dodaje pracownica Credit Agricole.
Miliony na martwych kontach
Co dzieje się ze środkami zgromadzonymi na koncie w przypadku, gdy umiera właściciel konta i nikt nie zgłasza się po pieniądze? – Środki zostają przekazane na nieoprocentowane konto i czekają do momentu zgłoszenia się osoby uprawnionej do wypłaty – wyjaśnia naszemu Tygodnikowi Marcin Jedliński, rzecznik prasowy Raiffeisen Polbank. Bywa, że nikt nie zawiadamia banku o śmierci. – Jeśli bank nie otrzyma informacji o śmierci posiadacza rachunku, to nadal jest on prowadzony zgodnie z zawartą umową - mówi Magdalena Ossowska-Krasoń, rzecznik prasowy Banku pocztowego S. A. Zdarza się również, że po pieniądze nie zgłasza się nikt. Ile takich kont i pieniędzy znajduje się w polskich bankach? Na to żaden z banków nie udzielił nam informacji. – Zasady opróżniania środków pieniężnych rachunków osób zmarłych określają zapisy w regulaminie – dodaje Marcin Jedliński.
Adrian Czarnota