Ciemne typy znowu razem
We wtorkowy wieczór 22 września do kaplicy Matki Bożej Częstochowskiej w Rybniku na Nowinach zjechały się „ciemne typy” z całego Śląska. Młodzi i nieco starsi – czciciele bł. Piotra Jerzego Frassatiego, przeżywali tam swoje kolejne doroczne spotkanie.
Przewodniczył biskup
Rozpoczęli od dziękczynnej mszy św. z udziałem (ubranych w ślubne stroje) nowożeńców ostatnich miesięcy, również par przeżywających rocznice swojego małżeństwa, urodzinowych solenizantów oraz dzieci urodzonych w ich rodzinach w przeciągu minionego roku. Wspólnej modlitwie przewodniczył biskup Adam Wodarczyk, biskup pomocniczy szczególnie odpowiedzialny w archidiecezji katowickiej za ruchy i stowarzyszenia.
Przypomniał nam w homilii, że mamy ochoczo budować „świątynię duchową”, tak jak budowany jest w Rybniku kościół Matki Bożej. O Piotrze Jerzym mówił, że był on bratem Pana (por. Łk 8, 19-21), a zarazem wielkim miłośnikiem życia: że przeżywał je pięknie, cieszył się nim i był w nim wrażliwy na potrzeby innych. Stąd właśnie wniosek, że naszym budowaniem będzie troska o żywy Kościół, o ludzi, których mamy wokół siebie – do tego bowiem wzywa nas Ewangelia!
Ksiądz biskup poświęcił w czasie mszy św. nowy obraz patrona ciemnych typów, namalowany przez Joannę Kucharczak, nauczycielkę w Zespole Szkół Urszulańskich. Wymowny, bo ukazujący młodego Frassatiego z różańcem w ręku, a zarazem jako „ciemnego typa w świetle” (a życzył nam przecież na koniec, wszystkim ciemnym typom, biskup Adam, żebyśmy byli „jak dzieci Światłości”).
Zaproszenie do Krakowa
Agnieszka Dudek z Rejonowego Centrum Światowych Dni Młodzieży zaprosiła przybyłych na spotkanie do Krakowa w 2016 roku, a jednocześnie przekazała nam informacje o stanie przygotowań Rybnika i okolic do czekających nas (już niebawem) wydarzeń.
Było jeszcze pamiątkowe zdjęcie, gry i zabawy na świeżym powietrzu (drużynowe narty), był też smaczny bogracz. Aż żal, że koniec spotkania nastąpił tak szybko! Dla mnie było ono wspaniałym przeżyciem, bo kolejny raz miałem możliwość porozmawiania ze starymi znajomymi, poznanymi na wyprawach, wartościowymi. Również – okazję poznania nowych osób. W spotkaniu uczestniczyło aż stu pięćdziesięciu ciemnych typów. Teraz czekamy na 11 listopada, kiedy wyjedziemy razem w Beskidy i tam wejdziemy na Stożek, by cieszyć się obecnością we wspólnocie, poznawać bł. Piotra Jerzego i – jak on – próbować kierować oczy i układać życie „ku górze” (verso l’alto). Szczegóły na naszych profilu facebook’owym.
Marcin Przesdzienk