Wilhelm Szewczyk żyje we wspomnieniach
5 stycznia przypadła setna rocznica urodzin Wilhelma Szewczyka –pisarza, poety, polityka i działacza społecznego. Młodość spędził w jednym z familoków w Czerwionce, a śląski pejzaż ciągle przewijał się w jego twórczości. Dla upamiętnienia, związanego z Czerwionką-Leszczynami twórcy, w 2016 roku zaplanowano szereg wydarzeń poświęconych Szewczykowi, które będą okazją do przypomnienia poety i jego dzieł.
Na program obchodów Roku Wilhelma Szewczyka w Czerwionce-Leszczynach składają się konferencje, dyskusje, konkursy poetyckie, wydania książkowe i wystawy. Zaplanowano m.in. 22 stycznia o godz. 10.00 Powiatowy Konkurs Wiedzy o Życiu i Twórczości Wilhelma Szewczyka dla gimnazjalistów. Od stycznia do kwietnia w gimnazjach zostanie przeprowadzony cykl lekcji poświęconych jego twórczości. W kwietniu w CKE odbędzie się jubileuszowe spotkanie upamiętniające postać pisarza i rocznicę nadania imienia Liceum Ogólnokształcącemu w Czerwionce-Leszczynach, natomiast w czerwcu będziemy obchodzić rocznicę śmierci pisarz. 23 września tradycyjnie już odbędzie się finał XX Międzynarodowego Konkursu Poetyckiego „O Złote Cygaro Wilhelma”. Ukaże się również antologia dorobku literackiego i publicystycznego pisarza. Publikacja została podzielona na trzy części (poezja, proza, publicystyka), aby w sposób jak najszerszy, a zarazem przekrojowy i odpowiednio usystematyzowany przedstawić dorobek Wilhelma Szewczyka. Każdą część poprzedzają komentarze, których autorami są prof. Marian Kisiel (poezja), prof. Grażyna Szewczyk (proza) i dr Maciej Fic (publicystyka).
Synek z Czerwionki
Wilhelm Szewczyk urodził się 5 stycznia 1916 roku w Czuchowie przy ul. Młyńskiej. Był jednym z dwóch synów Hieronima Szewczyka i Anny z Socholów. Jego brat Jerzy urodził się w 1923 r. w Czerwionce. Tam też przeprowadziła się cała rodzina Szewczyków. Mieszkali przy ulicy Kościuszki 2. Rodzina ojca wywodziła się z Leszczyn, natomiast rodzina matki pochodziła z Opolszczyzny. Wilhelm Szewczyk urodził się jako obywatel pruski, ale w rodzinie, która zawsze miała serce polskie. W jego domu rodzinnym czytano polskie gazety i książki. W latach 1922-1927 Wilhelm uczęszczał do Publicznej Szkoły Powszechnej Nr 1 w Czerwionce (obecnie SP4). Wspominał po latach, że uczyła go Maria Lisiecka z domu Świrad. Jego dokształcaniem zajmował się Jan Komraus, proboszcz z parafii Serca Jezusowego. Po zakończeniu nauki w szkole powszechnej Wilhelm Szewczyk postanowił kontynuować naukę w gimnazjum w Rybniku. Był uczniem w Gimnazjum Państwowym w Rybniku w latach 1927-1932. W gimnazjum był twórcą koła słowianofilów, pisał także utwory do pisemka międzyszkolnego, pt. „Zew Młodzieży”.
Początki twórczości
Rodzice Szewczyka nie mogli mu pomóc w dalszej edukacji, gdyż byli osobami bardzo biednymi. Jako dziecko górnicze już w szkole powszechnej korzystał z pomocy Funduszu Wolnych Kuksów. Jego ojciec często przebywał na urlopach turnusowych. Podczas tych urlopów ojciec wykonywał różne zajęcia, aby utrzymać rodzinę. Był zegarmistrzem, garncarzem, strzygł kolegom włosy i całej rodzinie naprawiał buty. Skończywszy gimnazjum Wilhelm Szewczyk niemal do 1939 roku dzielił los tysięcy bezrobotnych inteligentów. Debiutował w 1932r. wierszem,, „Kochaj ziemię śląską”, w wychodzącym w Knurowie pisemku młodzieży szkolnej „Młodzież Śląska”. Pierwsze wiersze poety pojawiły się w czasopismach śląskich w roku 1937, ale jednocześnie debiutujący poeta zdołał opublikować dwa opowiadania: „Wiatr nad kopalnią” w „Kuźnicy” i „Bunt rudowłosych aniołów” w „Zaraniu Śląskim”, zaś nakładem „Katolika” utwór „List do Łużyczan”.
Ucieczka zza krat
W 1939 roku rozpoczął pracę jako kierownik działu literackiego katowickiej rozgłośni Polskiego Radia. Tam też na krótko przed wybuchem II wojny światowej poznał swoją przyszłą żonę – Stefanię Kawkę. Podczas II wojny światowej Wilhelm Szewczyk i jego ojciec Hieronim ukrywali się przed Niemcami. Niestety, w 1940 roku Wilhelm Szewczyk został aresztowany i do 1942 roku przebywał w więzieniach Antwerpii, Strasburgu, Oleśnicy, Goerlitz i w Katowicach. W 1942 roku w Katowicach na Mikołowskiej spotkał się z Pawłem Musiałem (zginął 19 lutego 1943 r. na gilotynie, ustawionej na dziedzińcu katowickiego więzienia). W 1942 roku Wilhelm uciekł z więzienia. Jednak niedługo przebywał w domu rodzinnym w Czerwionce. Niemcy poszukiwali go, a ten, przebrany za kobietę uciekł z domu. Niemcy, którzy nie zastali Wilhelma, aresztowali jego brata Jerzego i odesłali go do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu.
Ucieczka na wschód
Wilhelm Szewczyk uciekł z Generalnego Gubernatorstwa. Zatrzymał się u rodziny przyszłej żony Stefanii w Opatowcu. W Opatowcu zajmowali się tajnym nauczaniem. Mieli stałe komplety uczniów. Niestety Ukraińcy spalili w 1944 roku dom w Opatowcu. Spaliły się wszystkie dokumenty, książki i pamiątki. Uciekli do Miechowa, a potem przez 4 miesiące, aż do wyzwolenia przebywali w Rędzinach koło Częstochowy. Prawdziwy ślub państwo Szewczykowie wzięli dopiero po wojnie – w 1945 roku. Mieli dwoje dzieci: córkę Grażynę i syna Mirosława. Córka Grażyna Szewczyk jest profesorem Uniwersytetu Śląskiego, pracuje także w Instytucie Germanistyki Uniwersytetu w Opolu. Żona Wilhelma podczas wojny zajmowała się zaopatrywaniem domu w żywność. Robiła wszystkie korekty męża, początkowo przepisywała też jego prace na maszynie.
Druga część wspomnień o Wilhelmie Szewczyku już w kolejnym wydaniu dodatku Czerwionka-Leszczyny.
(red. ska)