MKKS wygrywa w meczu na szczycie

To było starcie lidera z wiceliderem tabeli trzecioligowych rozgrywek. Gospodarze z Bielska Białej na swojej hali nie przegrali od dwóch sezonów, ale tym razem musieli przełknąć gorycz porażki. Mecz od celnej trójki rozpoczął Kamil Szczepaniak, ale w kolejnych akcjach punktowali miejscowi, wychodząc na prowadzenie 8:3. W tym momencie po raz pierwszy o swojej wysokiej dyspozycji dał znać Krzysztof Zieliński, który zdobył 8 punktów z rzędu (w całym meczu zdobył ich aż 36) i przyczynił się do wygrania przez MKKS pierwszej kwarty 17 do 14. Drugą część spotkania dwoma z rzędu celnymi rzutami za trzy punkty otworzył Rafał Grzybek. W tym momencie wiadomo było, że rybniczanie przyjechali z poważnym zamiarem zwycięstwa. W pewnym momencie podopieczni trenera Łukasza Szymika prowadzili już 31:18, jednak popełnione w samej końcówce pierwszej połowy błędy spowodowały, że na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 31:23 dla rybniczan. W drugiej części meczu goście potrafili utrzymać przewagę i dzięki rozsądnej grze sprawili sporą niespodziankę, wygrywając ostatecznie 68 do 59. – Bardzo cieszymy się z odniesionego na tak trudnym terenie zwycięstwa. Serdecznie gratuluję zawodnikom walki w tym spotkaniu. W tym meczu cały zespół świetnie potrafił reagować i odpowiadać na sytuacje oraz być w tym konsekwentnym. Każdy z zawodników wiedział po co jest na boisku. Musimy przypilnować kolejnych spotkań i zagrać w nich równie dobrze. Zrobiliśmy na pewno duży krok w dobrym kierunku, jednak musimy ciężko pracować, gdyż zdajemy sobie sprawę, że przed nami jeszcze długa droga – podsumował Łukasz Szymik, trener MKKS Rybnik.

(kp)

Daas Basket Hills Bielsko-Biała – MKKS Rybnik 59:68
(14:17, 9:14, 18:13, 18:24)

MKKS Rybnik: Krzysztof Zieliński 36, Rafał Grzybek 12, Adam Białdyga 8, Rafał Koczy 3, Kamil Szczepaniak 3, Dawid Czkór 2, Edmund Tomko 2, Tomasz Tomanek 1, Artur Grocki 1, Łukasz Piórkowski, Błażej Sładek.