Meble miejskie made in Rybnik

– Od dłuższego czasu pracujemy nad – ogólnie mówiąc – ładem przestrzennym. Szukamy formuły, która byłaby dla nas najbardziej odpowiednia. Nie może być tak, że w niektórych miejscach wisi po kilkanaście reklam i tak naprawdę szpeci nasze miasto. W najbliższym czasie przeprowadzimy akcję informacyjną, aby to się zmieniło. Chcemy również zmienić wygląd naszych mebli miejskich, czyli m.in. ławek, stojaków na rowery, lamp. Dlatego zorganizowaliśmy konkurs. Marzy mi się, aby kiedyś w katalogu mebli miejskich znalazły się takie o nazwie Rybnik – powiedział Wojciech Student, Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej.

Zawodowcy i amatorzy

Konkurs na opracowanie katalogu mebli adresowany był zarówno do profesjonalistów, tj. architektów, projektantów, grafików, pracowni architektonicznych i projektowych, a także studentów wspomnianych kierunków oraz innych osób posiadających umiejętność projektowania form przestrzennych. Do konkursu zostało dopuszczonych 43 uczestników, ale tylko 9 z nich przysłało swoje prace. Z czego jedna został odrzucona z powodów formalnych. – Ostatecznie ocenialiśmy 8 prac i zdecydowaliśmy, że nie przyznamy pierwszej nagrody. Przyznaliśmy dwie drugie po 3,5 tys. zł i jedną trzecią wartą 1,5 tys. zł – informuje Janusz Błaszczyński, przewodniczący zespołu konkursowego. – Takie konkursy nie są u nas jeszcze popularne, stąd pewnie taka liczba zgłoszonych prac. Uważam jednak, że prace nagrodzone mają potencjał i trzeba je tylko dopracować. Meble miejskie nie mogą dominować w przestrzeni, powinny stanowić tylko tło. I do tego będziemy dążyć – mówi Marlena Wolnik ze Stowarzyszenia Architektów Polskich, która również oceniała nadesłane prace. – Były takie oczekiwania, że w konkursie wyłonimy ostateczny projekt. Ale okazało się, że były one na wyrost. W konkursach organizowanych w innych miastach, dzieje się jednak podobnie. Najpierw powstaje prototyp, mieszkańcy go oceniają i potem dopiero zapadają ostatecznie decyzje – tłumaczy Student.

Pieniądze dobrze wydane

Wśród laureatów znalazła się również jedna rybnicka firma. – Naszą ideą było to, aby projektowane elementy były w jak najprostszej formie. Nie będę ukrywał, że zadanie polegające na znalezieniu detalu, który definiowałby w jakiś sposób Rybnik okazało się karkołomne. Wybraliśmy opcję, aby przedstawić projekt, pokazujący kierunki, w których Rybnik powinien się rozwijać. Przynajmniej wg nas. Jesteśmy oczywiście otwarci na współpracę z Miastem i dopracowanie tego projektu – zadeklarował Jakub Bortko. Takie spotkania zapowiedział zresztą pełnomocnik prezydenta. – Spotkamy się z laureatami naszego konkursu, aby rozmawiać o dopracowaniu przygotowanych przez nich ofert. Tak, aby zawierały elementy, które będzie można identyfikować z Rybnikiem, ale jednocześnie żeby były jak najbardziej użyteczne. Dlatego w tych rozmowach będą też uczestniczyć przedstawiciele wybranej firmy, która takie meble wytwarza – mówi Student i deklaruje, że nowe meble miejskie powinny się pojawić jeszcze w tym roku. Pełnomocnik nie zgadza się z zarzutem, że z konkursu nic nie wyniknęło – Miasto jest w punkcie wyjścia, a jednoczenie wydało 8,5 tys. zł na nagrody. – Uważam, że to bardzo dobrze wydane pieniądze. Mamy materiał wyjściowy do dalszych prac. Nie przyznanie pierwszej nagrody – pokazuje, że ktoś te prace bardzo dokładnie przeanalizował. Zależy nam na tym, aby o sprawach dotyczących wyglądu miasta dyskutowano, a nie zlecano wszystkiego jednej firmie – twierdzi Wojciech Student.

Warto dodać, że w zakresie estetyki przestrzeni władze Rybnika, korzystając z możliwości, jakie oferuje tzw. ustawa krajobrazowa. Przystąpiono także do prac nad ustanowieniem w strefie śródmiejskiej parku kulturowego.

Marek Pietras

---

II nagrody:

• Praca nr 7 – Skład zespołu autorskiego: Julita Golik i Jakub Bortko (Rybnik)

• Praca nr 8 – Skład zespołu autorskiego: Jakub Wasilewski (Wrocław)

III nagroda:

• Praca nr 6: Skład zespołu autorskiego: Maciej Dobosz, Filip Rafałko, Estera Samborska, Paulina Sakwa (Warszawa)