Chcą, by w cyrkach nie było zwierząt
W internecie podpisać można petycję do prezydenta Rybnika Piotra Kuczery, dotyczącą zakazu organizowania na terenie miasta pokazów cyrkowych tresury dzikich zwierząt. Inicjatorką petycji jest Izabela Barska-Kaczmarczyk, która zainteresowała swoim pomysłem już ponad 500 osób.
Pomysł zakazu organizacji pokazów cyrkowych ze zwierzętami nie jest nowy, bo już od 2003 roku Stowarzyszenie Empatia realizuje akcję „Cyrk bez zwierząt”, a sama inicjatywa zyskała większą popularność po tym, jak niektóre polskie miasta wprowadziły taki zakaz. Skąd jednak pomysł, aby podobną tematykę podjąć w Rybniku? – Głównym impulsem było to, że mam dwójkę małych dzieci, które uczę, że cyrk ze zwierzętami to nie jest dobra rozrywka. Nie chodzą do cyrku i pewnie nigdy nie pójdą, jeśli będą tam zwierzęta. Niestety, od kiedy uczęszczają do szkoły i przedszkola, co pewien czas natykają się na plakaty reklamowe cyrków, albo znajdują w szafkach darmowe bilety. To irytuje, bo twierdzę, że żadna placówka edukacyjna nie jest odpowiednim miejscem na promocję tego typu rozrywki – wyjaśnia Izabela Barska-Kaczmarczyk, która utworzyła petycję do prezydenta Rybnika. – Petycję podpisało już 500 osób, a na razie jest dostępna tylko w internecie. Kolejnym etapem będzie wyjście z petycją w tzw. „formie papierowej” na ulice miasta, gdzie mam nadzieję dokument podpiszą kolejni mieszkańcy, którym na sercu leży los zwierzaków – zapowiada rybniczanka.
Uprzedmiotowienie zwierząt
W petycji czytamy: „Zwracamy się do władz Miasta Rybnika z apelem o wydanie – śladem kolejnych polskich miast – zarządzenia zakazującego organizowania na terenie Rybnika cyrkowych pokazów tresury dzikich zwierząt oraz nieudostępnianie miejskich gruntów cyrkom wykorzystującym zwierzęta, zwłaszcza te, uznawane za egzotyczne, nieudomowione.
Sprzeciwiamy się przedmiotowemu traktowaniu zwierząt w cyrkach i innych miejscach, gdzie są wykorzystywane dla potrzeb ludzkiej rozrywki. Zmuszanie zwierząt do tego typu pracy, często niezgodnej z ich naturą, uważamy za etycznie naganne i pozbawione walorów edukacyjnych.
Apelujemy ponadto o wprowadzenie całkowitego zakazu dystrybucji plakatów, ulotek, darmowych biletów oraz wszelkich innych form promocji i reklamy cyrków w szkołach, przedszkolach, placówkach kulturalnych i innych instytucjach publicznych. Cyrk z udziałem zwierząt pozbawiony jest walorów edukacyjnych; wręcz przeciwnie, uczy on dzieci i młodzież przedmiotowego stosunku do zwierząt, uczy niewłaściwych postaw, ma destrukcyjny wpływ na rozwój wrażliwości, empatii i tzw. „uczuć wyższych”. Pod pozorem edukacji pokazuje się widzom zwierzęta zniewolone, zachowujące się wbrew własnej naturze, skrzywdzone psychicznie i fizycznie”. W petycji ujęto również odpowiednie zapisy ustawowe o ochronie zwierząt oraz m.in. przykłady krajów, w których obowiązuje zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach. Lista jest bardzo długa.
Liczą na poparcie
Organizatorzy akcji chcą zebrać jak najwięcej podpisów do końca obecnego roku szkolnego, czyli do czerwca. Później petycja trafi na ręce prezydenta miasta, który być może podejmie decyzję o wydaniu odpowiedniego zarządzenia. – Widzimy, że nasz prezydent to człowiek nowoczesny, świadomy, otwarty na dialog z rybniczanami, a co najważniejsze odważny, a przecież takie działania wymagają odwagi – podkreśla Izabela Barska-Kaczmarczyk, licząc na pozytywną reakcję władz Rybnika. Warto dodać, że ostatnio przed Urzędem Miasta Rybnika stanęła budka, przy której czworonogi mogą napić się wody w upalne dni. Skoro władze w ten sposób pokazują swoje zainteresowanie zwierzętami, być może również pomysł z cyrkami znajdzie poparcie.
Szymon Kamczyk
Podpisz petycję
Dokument „Cyrk bez zwierząt w Rybniku!” można podpisać na stronie internetowej Petycjeonline.com