Czym jest dom pasywny?
W Polsce budownictwo pasywne w zasadzie dopiero raczkuje. Idea budynków niskoenergetycznych, szczególnie na Śląsku, nie weszła jeszcze do powszechnej świadomości, ale niewątpliwie jest przyszłością budownictwa. Dlaczego domy pasywne się opłacają?
Mówiąc w skrócie, budynek pasywny to taki, który potrzebuje tylko znikomej ilości energii do ogrzania. Na co należy zwracać uwagę, jeśli chcemy wybudować dom w standardzie pasywnym lub przystosować stary obiekt do niskiego poboru energii? – Najważniejszy jest współczynnik przenikania ciepła (U) od zewnątrz do wewnątrz, bo budujemy budynek na cztery pory roku. Chronimy się przed nadmiernym nagrzaniem w lecie i przed mrozem w zimie. Dla ściany zewnętrznej wartość U musi wynosić 0,1 W/(m2K). Dla okna (rama szybowa) to 0,8 W/(m2K), a oszklenie 0,7-0,5 W/(m2K). Musi być także ocieplenie fundamentów, gdzie U-wartość to 0,11 W/(m2K) lub przy piwnicy (ocieplenie nieogrzewanej piwnicy to samo jak fundamentów). Dla dachu wartość przenikania to 0,1-0,09 W/(m2K), a dla drzwi zewnętrznych 0,8 W/(m2K). Ogólnie szczelność budynku powinna wynosić poniżej 0,6 (1/h). Powinno się zastosować wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła o 80-93% efektywności – mówi dla portalu Planergia.pl prof. Günter Schlagowski z Polskiego Instytutu Budownictwa Pasywnego. – Jeżeli mamy na zewnątrz 0°C, a wewnątrz 20°C, zużyte powietrze w obiegu dogrzewa na 18°C, czyli w 90%. W tym momencie nie ma strat przez okna i zawsze jest czyste powietrze. Potrzeba jedynie dogrzewać 2°C i to jest ta mała potrzeba energetyczna. Gdy temperatura zewnętrzna wynosi poniżej 0 stopni, możemy zastosować gruntowy wymiennik ciepła, grzałkę elektryczną czy zwykły piec CO. Tak naprawdę, kiedy zaoszczędzamy tyle energii, wszystko jedno czym dogrzewamy – wyjaśnia specjalista.
Dom z dotacją
Budowa domu pasywnego kosztuje nieznacznie więcej niż postawienie klasycznego budynku mieszkalnego. Dodatkowo, można otrzymać na to dofinansowanie w wys. 50 tys. zł, co sprawi, że dom w standardzie pasywnym w ogóle nie będzie kosztować nas więcej. Zyskamy natomiast spore oszczędności roczne na ogrzewaniu. Domy pasywne charakteryzują się odmiennym od klasycznego układem wentylacji, odpowiednimi parametrami izolacji cieplnej oraz urządzeniami odzyskującymi ciepło z powietrza. Ciekawostką jest fakt, że każdy dorosły człowiek na godzinę oddaje 100 W energii (ciepła) do powietrza. W domach pasywnych m.in. właśnie to ciepło jest odzyskiwane, co pozwala zachować we wnętrzu komfortową temperaturę, nawet w przypadku niskich temperatur na zewnątrz.
Oszczędność dla gmin
Zgodnie z przepisami unijnymi, po 2020 roku wszystkie nowe budynki użyteczności publicznej będą musiały być wybudowane w standardzie pasywnym. Obecnie takie budynki nie są często spotykane, choć są w Polsce gminy, które stawiają wyłącznie na ten kierunek przy swoich inwestycjach. Np. w gminie Słomniki wybudowano halę sportową o pow. 1500 m kw. w standardzie pasywnym. Dało to oszczędności w ogrzewaniu rzędu 40 tys. zł rocznie. Być może także w gminach i miastach naszego regionu powstaną wkrótce takie budynki?
Szymon Kamczyk