Z Vivero wytańczysz marzenia
Tytuły mistrzów świata i Europy. Do tego najwyższe laury zdobywane na różnego rodzaju imprezach w Polsce. Trudno znaleźć w regionie drugie tak utytułowane studio tańca, jak Vivero, działające w Teatrze Ziemi Rybnickiej.
Rosną w siłę
Sprawczyniami całego zamieszania były siostry, Ewa i Izabela Barskie, które w 2003 roku poszły do Adama Świerczyny, dyrektora ówczesnego Rybnickiego Centrum Kultury, z propozycją założenia „Małego Teatru Tańca”, czyli dziecięco-młodzieżowej grupy taneczno-teatralnej. – Chciałyśmy to zrobić w teatrze, ze względu na warunki sceniczne. Pan dyrektor się zgodził. Później, po roku, przybyła nam jedna grupa więcej. Potem dwie, trzy i tak dalej. W międzyczasie moja siostra wybrała inną drogę i skupiła się na pracy w Ognisku Pracy Pozaszkolnej „Przygoda”. Ja zostałam w teatrze. Przez te lata wychowałam swoje podopieczne, które teraz są moimi współpracownicami, z czego jestem najbardziej dumna. Cieszę się również z tego, że jako studio nieustannie się rozwijamy i to co raz bardziej dynamicznie – mówi Izabela Barska-Kaczmarczyk, współzałożycielka Vivero i główny trener. A że nie od dziś wiadomo, że tańczyć może każdy, rozpiętość wiekowa uczestników zajęć jest ogromna. Najmłodsze są pięciolatki, ćwiczące głównie w grupie baletowej Vivero Tutu II i jazzowej Vivero Mini. Tańczą zatem dzieci, młodzież, a od dwóch lat działa też grupa „plus 31”. W zajęciach biorą udział panie w przedziale wiekowym od 26 do 50 lat. W sumie studio tańca Vivero to aktualnie 15 grup, co daje około 400 osób. – Najtrudniej jest żegnać się z tymi, których się uwielbiało i wychowywało od małego, ale zawsze jest nowe pokolenie, które przychodzi. Moją siłą i motywacją do pracy są moi tancerze i instruktorzy – ich pasja, zaangażowanie i ciągły głód rozwijania się. A najlepszym dowodem na to, że dobrze nam idzie jest chyba to, że każdego roku przychodzą do nas nowe dzieci, które chcą się z nami uczyć, tańczyć i bawić – mówi pani Izabela.
Mistrzowie
Lista sukcesów osiąganych przez tancerzy reprezentujących studio Vivero jest niezwykle imponująca. – Wśród najważniejszych laurów należy wymienić dwukrotne mistrzostwo świata w naszej koronnej konkurencji, która nazywa się Mini Produkcja, oparta na tańcu Show Dance. Nigdy nie udało nam się wygrać na mistrzostwach Polski, zawsze byliśmy drudzy, ale właśnie na mistrzostwach świata to sobie odbijaliśmy. Pierwsze oraz trzecie miejsce zajęliśmy również na mistrzostwach Europy. Nasze tancerki i tancerze sukcesywnie zdobywają też coraz więcej nagród na Grand Prix Polski. Kilkukrotnie byliśmy również w ścisłej czołówce na festiwalach teatru tańca – wylicza trenerka. Największym sukcesem Vivero w kończącym się obecnie sezonie jest zakwalifikowanie się do kadry narodowej, co oznacza, od września nasi tancerze znów będą walczyć w mistrzostwach Europy i świata. – Jeśli chodzi o ten sezon, to najważniejsze dla mnie osobiście nie były żadne wygrane w turniejach tańca, ale dwie premiery, które udało nam się zrealizować. Spektakl „A man’s world” z muzyką Jamesa Browna i Jarosława Hanika po raz pierwszy można było zobaczyć we wrześniu i został on bardzo ciepło przyjęty przez rybnicką publiczność. Druga premiera odbyła się 5 marca, podczas „Wieczoru Tańca Współczesnego”, podczas którego nasi tancerze prezentowali swój warsztat i umiejętności w monodramach, duetach i krótkich etiudach opartych na stylach tańca współczesnego. Swój reżyserski debiut „zaliczyła” moja wychowanka, a obecnie instruktorka, Barbara Tomas, która przygotowała spektakl pt. „Psyche”. Zarówno projekt Basi jak i cały „Wieczór“ spotkały się z dużym uznaniem widowni i krytyków. Naszą wielką radością jest to, że udało nam się pokazać oba nasze spektakle w Chorzowskim Centrum Kultury. Braliśmy też udział w Festiwalu Teatrów Tańca w Kielcach i tam zdobyliśmy nagrodę specjalną dyrekcji Kieleckiego Teatru Tańca, co jest dla nas najcenniejszą nagrodą, o jakiej moglibyśmy marzyć – cieszy się Izabela Barska-Kaczmarczyk.
Dla amatorów i zawodowców
Studio tańca Vivero to tak naprawdę dwie ścieżki działalności. – Zawsze robiliśmy rzeczy typowo artystyczne, takie jak spektakle, projekty i widowiska taneczne. Byliśmy i pewnie zawsze będziemy zespołem o tyle nietypowym, że jako nieliczni w naszej pracy opieramy się przede wszystkim na technice tańca jazzowego, co w Polsce jest rzadkością. Natomiast kilka lat temu, weszliśmy w ruch tzw. tańca sportowego. To coś, co balansuje pomiędzy sportem a sztuką sceniczną. Uczy młodzież rywalizacji – mam nadzieję, że zdrowej, i bardzo mocno podciąga kondycyjnie, sprawnościowo i technicznie. Wymaga od nich bardzo dobrej techniki, a jednocześnie rozwija. Przy okazji można zwiedzić kawał świata i poznać wielu fajnych ludzi, a także występować nie tylko w grupie, ale także jako soliści i duety – tłumaczy pani instruktor i dodaje, że studio nie prowadzi castingów. Aby brać udział w zajęciach, trzeba po prostu załapać się na miejsce podczas naboru, który ogłaszany jest zawsze w okolicach sierpnia. Warto podkreślić, że pierwsza lekcja w każdej z grup jest darmowa. Zwieńczeniem kolejnego, bardzo udanego sezonu, będzie uroczysta gala, która odbędzie się 23 czerwca o godzinie 18:00 na scenie Teatru Ziemi Rybnickiej. – Będziemy prezentować dorobek całego tego sezonu. Wystąpią wszystkie nasze grupy, od najmłodszych dzieci do najstarszych. Będzie można zobaczyć zarówno mistrzów świata, jak i małe dzieciaki, które spełniają swoje marzenia na scenie – zapowiada pani Izabela.
(kp)