Przyszłość to zielona energetyka
O bezpieczeństwie energetycznym i transformacji regionu rozmawiali uczestnicy konferencji zorganizowanej przez Okręgową Izbę Przemysłowo-Handlową w Tychach.
– W efekcie rosyjskiej agresji w Ukrainie musimy zadbać o bezpieczeństwo energetyczne Polski. Transformacja energetyczna jest niezbędna, naszym celem jest ograniczenie niskiej emisji i poprawa jakości życia, ale ta transformacja musi być sprawiedliwa i nie może nikogo wykluczać. Trzeba zadbać o tanią i czystą energię, wierzę, że to szansa dla Śląska na dalszy, intensywny rozwój. Stąd szeroka współpraca strony rządowej, samorządów i Unii Europejskiej. Przed nami nowa perspektywa i historyczne, największe w Europie środki dla naszego regionu. Te prawie 5 mld euro musimy wykorzystać mądrze i uniezależnić się energetycznie, a z drugiej strony rozwinąć śląską gospodarkę w oparciu o małe i średnie przedsiębiorstwa oraz nowe technologie – tłumaczył marszałek Jakub Chełstowski.
Głównym tematem wydarzenia była dyskusja dotycząca bezpieczeństwa i transformacji energetycznej, w kontekście zmian klimatycznych, gospodarczych i politycznych w Europie. Uczestnicy konferencji zgodzili się, że wybuch wojny w Ukrainie stał się impulsem do zmiany myślenia o energetyce.
„Polityka energetyczna państwa opierała się dotąd na trzech filarach, jednak w związku z ostatnimi wydarzeniami wprowadzono do niej nowy, istotny element, suwerenność energetyczną. Szantaż energetyczny i agresja Rosji skłoniła nas do szukania nowych rozwiązań i zmian związanych z funkcjonującym miksem energetycznym. Dziś w prawie 70 proc. opieramy na węglu kamiennym i brunatnym, ale te proporcje w związku z postępem technologicznym będą się zmieniały” – mówił wiceminister klimatu i środowiska, Ireneusz Zyska. W dalszej części konferencji rozmawiano o Zielonym Ładzie, inwestycjach i dekarbonizacji gospodarki, a także energetyce rozproszonej, jako ważnym elemencie budowy lokalnego bezpieczeństwa energetycznego.
(eco)
Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja