Pracę na PKP podjął w 1956 roku. Nie była ona jednak jego jedynym zajęciem, w które angażował się bez reszty. Udzielał się bowiem również na niwie kulturalnej. – Dziwny człowiek ten Teoś. Mieszkał z rodziną na ojcowiźnie w Kobyli. Całe swoje życie przepracował w jednym zakładzie pracy, to jest na PKP i z tejże samej placówki...
Na przedwojennym zdjęciu Rybnika widać niewielki budyneczek przy ul. św. Jana. To tu mieściła się jadłodajnia „U Hallerczyka”.
List ze Stanów przychodzi w maju 2015 roku. „Moja droga Wando, jestem taka szczęśliwa, że się odnalazłyśmy w końcu – pisze Catherine. To jedno zdanie, okupione morzem łez wzruszenia, na zawsze zmienia życie Wandy. Po siedemdziesięciu latach nadziei odnajduje rodzinę.
- W dniach 25-26 stycznia odbędzie się Marsz Pamięci, który ma na celu upamiętnienie poległych na trasie przemarszu ewakuowanych więźniów obozu KL Auschwitz-Birkenau przez miasto Żory, jak również oddanie hołdu wszystkim tym, którzy przetrwali to niewyobrażalne okrucieństwo - informuje Tomasz Przybylski, współorganizator marszu.
Granaty, miny i inne militaria z czasów wojennych można zobaczyć w Galerii Historii Miasta. W piątek odbył się wernisaż wystawy, którą przygotowało Jastrzębskie Stowarzyszenie Eksploracyjne „Szpon”. Chętnych do obejrzenia ekspozycji było tak dużo, że nie wszyscy zmieścili się do małej sali wystawowej.
Szukają tu swoich korzeni mieszkańcy Niemiec, Nowej Zelandii, Australii i Brazylii. 140 tysięcy dokumentów to spory kawałek historii naszego regionu, nad którym pieczę sprawuje trzech historyków – archiwistów. Tylko oni wiedzą jak poruszać się w gąszczu papierów, które przeżyły mimo wojen, pożarów, powodzi i ludzkiej bezmyślności.
Kiedy przekraczam mury I LO od razu czuję respekt wobec 70-letniej historii tej szkoły. Jest obecna wszędzie. Na archiwalnych zdjęciach i tablach, w starych meblach, szkolnych kronikach, bibliotecznych półkach i w małym pokoiku, gdzie swoje królestwo ma Adela Nowak.
Rybnicki krawiec starej daty szyje na starym Łuczniku sutanny dla księży, surduty dla dyrygentów oraz aktorskie sarongi.
Marsz Śmierci był dla naszego miasta bolesnym zakończeniem II wojny światowej. W tym roku przypada 80. rocznica tego tragicznego wydarzenia. Młodzież z "Korfantego" zaproponowała, aby lokalna społeczność wspólnie upamiętniła tę rocznicę.
8 miesięcy wystarczyło, by nad niewielkimi Krzyżkowicami - wówczas samodzielną gminą, a dziś częścią Pszowa - dumnie górowała wieża kościoła pod wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa. W tym roku mija 90 lat odkąd wybudowano świątynię.
Jest kuźnią talentów lotniczych, kolebką polskiej akrobacji szybowcowej i nieformalną siedzibą kadry narodowej w tej dyscyplinie.
Można śmiało powiedzieć, że w Raciborzu jego głos jest równie charakterystyczny i rozpoznawalny jak Jana Suzina czy Tomasza Knapika w Polsce. Usłyszymy go w większości raciborskich instytucji, firm i urzędów. Nikt tak jak on nie zna się na telefonach i nikt pewnie nie potrafiłby ich naprawiać przez telefon. A wszystko za sprawą 55...
Legendy a realia historyczne – b) Wojna trzydziestoletnia Kolejna legenda dotycząca zagadkowego Kopca z pogranicza Syryni i Lubomi mówi o jego powstaniu w okresie trwania na Śląsku tzw. wojny trzydziestoletniej. Wojna ta toczyła się w latach 1618-1648 pomiędzy państwami katolickimi pod rządami Habsburgów a protestanckimi państwami Rzeszy...
Senat RP przez aklamację przyjął uchwałę dotyczącą Tragedii Górnośląskiej. W gmachu izby wyższej polskiego parlamentu otwarto również wystawę "Mōj Ōpa tyż boł deportuwany. Los Górnoślązaków deportowanych do ZSRR w 1945 roku".
W niedzielę, 19 stycznia, odbędą się w Rybniku obchody związane z upamiętnieniem 80. rocznicy „Marszu śmierci” więźniów obozu KL Auschwitz.
Zespół pałacowo-parkowy w Krowiarkach był siedzibą rodów Strachwitz, Gaschin i Donnersmarck. Pałac wraz z wszystkimi dobrami wniosła, jako swoje rodowe ziemie, żona Hugona II von Donnersmarcka – Wanda von Gaschin. Hugo i Wanda mieszkali w Krowiarkach do 1905 roku, ale 17 maja 1906 r. obchodzili tu jeszcze swoje złote wesele. Zmarli dwa...
Rybnik miał wielu wspaniałych lekarzy. Kilku z nich wspomina Michał Palica, który z pasją zbiera informacje z historii miasta.