Powstało jedyne w regionie Przedszkole Montessori
5 września w Kornicach rozpoczęły się zajęcia w Przedszkolu Montessori, które powstało z inicjatywy Mateusza Kłoska, prezesa i właściciela firmy Eko-Okna S.A. W placówce docelowo powstanie 100 miejsc dla przedszkolaków i 30 w żłobku. Zajęcia prowadzone są metodą Marii Montessori.
Placówka Montessori w Kornicach to kompleks 5 budynków połączonych korytarzami, a otoczenie zostało zaprojektowane w taki sposób, aby umożliwić dzieciom samodzielną pracę. – W naszym przedszkolu kierujemy się pedagogiką Marii Montessori. Nie jest to nowa metoda – jest znana od ponad 100 lat. Wdrażamy ją u siebie w pełni jako jedna z pierwszych placówek na Śląsku – mówi Natalia Majewska, dyrektorka przedszkola. Ideą przedszkola jest to, aby dzieci czuły się w nim jak w domu. – Dbamy o domową atmosferę – staramy się, aby w powietrzu unosił się zapach domowego ciasta, a dzieci czuły się tutaj przede wszystkim bezpiecznie – dodaje.
O co chodzi w Montessori?
Skąd wywodzi się metoda Montessori i kto ją wymyślił? Ponad 100 lat temu włoska lekarka w biednej dzielnicy Rzymu założyła szkołę. Tym samym Maria Montessori, o której mowa, będąc jedną z pierwszych kobiet lekarzy, stała się także pionierką nowej metody wychowawczej. Przez ponad 50 lat pracowała z dziećmi bez względu na ich rasę, narodowość i majętność. Była pedagogiem i antropologiem. Stworzona przez nią pedagogika jest oparta na dokładnej obserwacji dzieci oraz zindywidualizowanym podejściu do każdego z nich.
Dzięki metodzie Montessori dzieci stają się: skoncentrowane na swoich zadaniach, dążące do samodzielności, budujące wiarę w siebie i z ufnością patrzące na świat. Są odpowiedzialne, współczujące i empatyczne, a także chętne do pomocy i wykazujące się dużą inicjatywą społeczną. Dzieci montessoriańskie to dzieci pełne cierpliwości i wytrwałości. To dzieci, które wiedzą, czym jest szacunek i honor, i umiejące to wyrazić wobec siebie i innych.
Metoda Montessori polega na tym, że postrzegamy dzieci jako osoby samodzielne, sprawcze i samostanowiące o sobie. Im więcej wolności damy dzieciom, tym bardziej samodzielne się staną. – Dajemy dzieciom swobodę – nie ograniczamy ich, czyli nie mówimy rzeczy typu: „Mama wytrze ci buzię” lub „Mama założy Ci buty”, ale dajemy dzieciom przestrzeń do samodzielnego działania, zauważania oraz doświadczania – opowiada Natalia Majewska.
Przełomowe zdanie, które Maria Montessori usłyszała kiedyś od pewnej dziewczynki brzmiało: „Pomóż mi zrobić to samodzielnie” – I tak naprawdę to jest kwintesencja pedagogiki Montessori – dajemy dzieciom przestrzeń do rozwoju – tłumaczy Natalia Majewska.
Sala, gdzie odbywają się zajęcia, wygląda jak świat dorosłych ludzi widziany z lotu ptaka, czyli wielkością dostosowany do dzieci. – Mamy aneks kuchenny, do którego dzieci sięgają bez żadnych przeszkód, również w łazienkach umywalki są takiej wysokości, aby dzieci swobodnie mogły z nich korzystać – mówi. Dzieci mają czas na pracę własną, lekcje ciszy, doświadczenia, kontakt z naturą, sensorykę, rozwijają się muzycznie i sportowo.
Metoda Montessori zakłada, iż każdego dnia w ramach zajęć wychodzi się na zewnątrz, niezależnie od aury. – Wychodzimy na dwór niezależnie od pogody, dlatego poprosiliśmy rodziców, aby przygotowali i zostawili w szafkach cieplejsze ubrania dla dzieci, kombinezony czy kalosze. Dookoła placówki mamy zabudowany plac zabaw, będzie też mini zoo i ogródek warzywny, gdzie dzieci będą sadzić rośliny i dbać o nie. Jest również ścieżka do jazdy na rowerkach biegowych – tłumaczy Natalia Majewska.
Indywidualne podejście
W przedszkolu nie ma ogólnych planów rozwojowych, do każdego dziecka podchodzi się indywidualnie. – Metoda Montessori to program, który bardzo służy również dzieciom z niepełnosprawnościami lub wadami rozwojowymi – tłumaczy Natalia Majewska. Dodaje, że dzieci po całym dniu nie są przebodźcowane, co nieraz ma miejsce w tradycyjnych przedszkolach. W życiu codziennym dzieci są wystawione na działanie dużej ilości bodźców. – W naszym przedszkolu szanujemy czas pracy i polaryzacji uwagi dzieci, zatem cisza oraz spokój panujący w placówce jest jednym z naszych priorytetów. – mówi Natalia. Jak tłumaczy, dla dzieci ważna jest rutyna. Dlatego plan dnia jest starannie ułożony i powtarzalny.
Wspieranie naturalnego rozwoju
W przedszkolu Montessori nie ma zabawek, do jakich jesteśmy przyzwyczajeni. – Dziecko nie znajdzie u nas plastikowych, grających czy popularnych zabawek. U nas przedmioty służące do pracy dzieci nazywamy materiałami rozwojowymi – tłumaczy Natalia Majewska.
Materiałów rozwojowych jest w przedszkolu ponad 500 i są podzielone na 5 działów: życie codzienne, kosmos (ten dział to m.in. nauki przyrodnicze), matematyka, sensoryka, język. Każdy dział ma za zadanie rozwijać dziecko w określonym obszarze. – Dla przykładu, w dziale życia codziennego dzieci uczą się przelewać, przesypywać. Te materiały są indywidualnie prezentowane wcześniej przez nauczyciela. Przedszkolak ma prezentację zazwyczaj raz, ale jeśli nauczyciel zaobserwuje, że dziecko używa materiału niezgodnie z przeznaczeniem, dokonuje prezentacji ponownie – tłumaczy Natalia Majewska. Materiały rozwojowe mają za zadanie m.in. przygotować dzieci do nauki pisania i czytania, ale to także trening koncentracji. Z dziećmi dużo rozmawia się także na temat emocji i oswaja je z nimi.
Agata Paszek