Matka usilnie starała się o powrót ojca z Westfalii i słała pisma do arbeitsamtu w Rybniku i w Lünen, skąd nadeszła informacja, że polski górnik nie może być zwolniony na urlop z powodów zawodowych. Matka była nieustępliwa, co poskutkowało zwolnieniem ojca w połowie roku 1942. Mimo że w Lünen ojciec miał status górnika polskiego,...
14 sierpnia 2024 roku poprzez odwołanie z funkcji zastępcy prezydenta miasta rozwiązana została umowa o pracę z Marcinem Piwońskim.
AKTUALIZACJA
Z okazji wspomnienia Św. Wawrzyńca - patrona miasta Wodzisławia Śląskiego, w sobotę 10 sierpnia odbyły się tradycyjne uroczystości.
Dla Walentego Kurzidema z Ligoty Tworkowskiej początek wojny był również dramatyczny, a to z tego powodu, że był przed wojną polskim sołtysem, co mieli mu za złe tamtejsi niemco-Ślązacy. Oni to spowodowali, że Kurzidema zabrano do Dachau. Rozpacz zmąciła racjonalne myślenie jego najbliższym.
Jak informuje ARiMR, do 2 sierpnia 2024 r. można składać wnioski o wsparcie na inwestycje zapobiegające rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń.
W związku z nawałnicą, która przeszła przez nasz region 19 czerwca zaistniała konieczność zamknięcia dla ruchu skrzyżowania na ulicy Pałacowej.
5 lipca w wodzisławskiej dzielnicy Jedłownik odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. Herberta Szotka, znanego przedsiębiorcy z Wodzisławia Śląskiego.
W pierwszą wojenną niedzielę (3 IX 1939) wychodzący z pszowskiego kościoła ludzie natknęli się na braci G., skaczących po polskim orle, którego udało im się zerwać z wysokiej iglicy pomnika upamiętniającego przyłączenie części Górnego Śląska do Polski. Do złoczyńców podszedł Konstanty Kowol, człowiek w Pszowie znany, poważany...
Dotarła do nas smutna wiadomość. Zmarł Herbert Szotek, przedsiębiorca, były członek zarządu Cechu oraz instruktor praktycznej nauki zawodu.
Wodzisławska straż miejska poinformowała o możliwości skorzystania z alkomatu, który znajduje się na dyżurce jednostki.
W połowie lat trzydziestych atmosfera polityczna była mocno napięta. Nadodrzańskie dzieci, pasące krowy po niemieckiej stronie rzeki, wołały do dzieci po polskiej stronie: Poloku! Poloku! Za pół roku bydzie cie mioł Hitler w piekaroku! Dzieci z polskiej strony odpowiadały: Jak nasz Pilzucki (Piłsudski) fonsym ruszy, to wasz Hitler do...
Po pierwszym i drugim nieudanym powstaniu, ówcześni wielcy tego świata postanowili rozstrzygnąć konflikt na podstawie plebiscytu. Wtedy nasiliła się propaganda każdej ze stron. Agitatorzy działający wśród Ślązaków we Westfalii skutecznie mącili umysły wielu ludziom, którzy potem zostawiali rodziny na łasce losu, wyjeżdżając...
- Ze względu na fakt, iż park objęty jest ochroną, prace porządkowe rozpoczną się po uzyskaniu stosownych zgód. Obecnie, aż do odwołania, park pozostaje zamknięty, a poruszanie się po jego terenie jest całkowicie zakazane - informuje ks. Adam Zgodzaj.
19 czerwca wierni z parafii Niepokalanego Serca Maryi w Kokoszycach udali się na tradycyjnie na pielgrzymkę do pszowskiej bazyliki.
W roku 1906 Pszowem wstrząsnęła tragedia. Franciszek Chrószcz zastrzelił żandarma Rothe, który przyszedł z kopalnianym murarzem do jego ziemianki, by rozebrać kuchenny piec. Chrószcz nie podporządkował się wcześniejszym nakazom, co miało uniemożliwić dalsze tam zamieszkiwanie. Gdy żandarm padł trupem, murarz pognał w stronę kopalni,...
Mój pradziadek, Leopold Kowalik, urodził się piątego kwietnia 1840 roku w Pszowie. Tam się ożenił i z rodziną wiódł biedne życie; szukał więc lepszego bytu dla swojej rodziny, w czym pomógł mu przypadek.
Wiceminister górnictwa przeczytał książkę jednym tchem, a rozchodziła się w zawrotnym tempie nie tylko w Polsce, ale i za granicą. My postanowiliśmy ją przedstawić naszym czytelnikom w odcinkach. Oczywiście za zgodą autora Andrzeja Piontka, który pisarzem został trochę z przypadku.