Zgłoś komentarz do moderacji

prawdziwyrolnik- Co prawda to prawda, rolników co utrzymują się z samej roli to na palcach policzyć. Przeważają rolnicy hobbyści, co są na emeryturach pracują dla zabicia czasu na paru hektarach czy nawet arach. Pod Raciborzem to są prawdziwe hektary. Nawet ogromne Pańskie Pola w Pszowie(byłe PGRy) i ogromne połacie pól za Pszowską Hałdą uprawia rolnik z okolic Raciborza. W Kokoszycach(też byłe PGRy) też są ogromne połacie pól, które nalezą chyba do Kościoła w kokoszycach. Na Wielikącie na granicy Syreni i Lubomi też są ogromne hektary pól. Przy takim areale to dopłaty się liczą, a w Radlinie to jedynie ludzie produkują na swoje rodzinne potrzeby, ewentualnie małe nadwyżki odsprzedają.