Zgłoś komentarz do moderacji

Nie rozumiem osób, które się ze mną nie zgadzają. Przecież to idiotyzm by obniżać sobie pensje/diety po to, by ktoś za to krytykował. W sytuacji, gdyby nie robiąc nic, nikt by o takim fakcie, że ktoś pobiera takie czy inne diety/pensję, nie pamiętał (pomijam fakt, że jakby ktoś wygrał wybory, to taką dietę/pensję też mógłby pobierać). Taka reakcja była do przewidzenia. Więc na miejscu radnych bym sobie owe diety podwyższył. Wtedy przynajmniej wiedzieliby za co ich krytykują - i coś by jednak z tego mieli. A tak i pieniędzy się zrzekli i ich jeszcze za to krytykują. Bez sensu - czyli frajerzy. Pociecha w tym, że ludzie się uczą na błędach i następnym razem to już sobie diety/pensje z nawiązką podwyższą. @do Alf: 200-300 złotych to jakieś 10 % pensji netto. Wszystko jedno ile zarabiasz. 1500 - to pensja minimalna brutto. Nawet gdybyś tyle zarabiał, oddałbyś stówę? Albo chociaż 50? Nie mam pojęcia ile zarabiają radni. Ale zapewne byłaby to suma porównywalna. Oddałbyś?