Zgłoś komentarz do moderacji

Z całym szacunkiem dla trenera Galińskiego, ale w taki sposób podsumowywując mecz wynika, że był na innym spotkaniu. Fakt faktem, że przyjęcie nie było najlepsze, ale z większości piłek była możliwość wyboru dwóch opcji: prawe, bądź lewe skrzydło, niestety jak to w ostatnich meczach ma miejsce 85% lewe i 15% prawe.. Nie wiem po co robione są statystyki w trakcie meczu, ale już po pierwszym secie widać było co jest o zmiany i tak jak w poprzednich meczach do zmiany było albo zmiana taktyki w rozegraniu, albo zmiana rozgrywającego, ze względu na umiejętność rozegrania do tyłu, czego pierwszy rozgrywający jak widać nie posiada. Piłki, które dostali atakujący, czy to Bernyś czy Władarz zostały w więszości skończone,tyle, że w sumie na cały mecz było ich około 10. Rozegranie do Lipca, jak przez większość sezonu wyglądało tak samo, czyli Lipiec plasuje sobie w blok, bądź gdzieś przed siebie i nie wiadomo na co liczy i przez to w akcji jest 5 rozegrań, bo 4 do Lipca, który plasuje i 1 ostatnia do kogoś innego, kto w końcu zaatakuje piłkę i albo skończy albo nie, ale przynajmniej podejmuje ryzyko. Co do Kubiaka jako drugiego przyjmującego to dziś akurat nie miał dnia, ale nie mogę powiedzieć złego słowa, bo przynajmniej po nim widać, że się stara i przynajmniej atakuje. To co dało się rozegrać środkiem raczej było kończone także to jak najbardziej na plus w rozegraniu. Cóż z taką grą w Opolem myśle, że mamy szanse na playoff.. jeśli kęty wygrają z Wrocławiem.