Zgłoś komentarz do moderacji

Hanys 100% krwi-Jak Niemcy mogli źle traktować Ślązoków, skoro oni Śląsk traktowali za "swoich", bo przed wojną sam było wiyncyj Niemców, niż Ślązoków. To samo było z Sudetami, poczytej czamu Hitler wloz do Czech... Pierona, takich pierdół już sie czytać nie do. Germanizacja Śląska była w XVII wieku, potym sie uspokiło, zacznyło się zaś za Bismarcka a skończyło się w XIX wieku, kiedy na Śląsk przybyło masowo ilość Niemców i te Niemce wbrew pozorą szanowali autochonów, bo keby tak nie było, to Śląski godki tyż by nie było, a my zaś szanowali państwo Pruski za porządek, za wybudowani grub i hut, za wybudowani masowo koleii, za rozbudowani miast. Dyć taki Katowice i podobne wsie, to na początku XIX wieku to była wieś zabito dechami, a Niemce zrobili z tego ogromne przemysłowe miasta. Bezto tyż w miastach było masa Niemców a na tych wsiach pozostali autochoni, ale to się mieszało, bo co z tych wsi szli do roboty na gruba, tam pozowali tych Niemców, chodzili razym na piwo, potym nawzajym się poznowali i pożynili, bo to je normalne. Wiync jak Niemce mogli tych swoich Niemców, czy też krojcągów traktować jak mięso armatni? Żodyn normalny nie wzion by swoich wrogów do armie, bo to by była głupota jak dać wroga do armie, wytdy były by same samotaże w wojsku. A co do Wermachtu, to synku nimosz pojęcia jak były pobory. Powiym ci jak to był z moim starzikym, on dostoł zwykło karta dudom że mo się zgłosić do poboru, tam mioł badania i poszoł na szkolyni, szkolili się dość długo za nim poszli na front, dzięki tymi umieli walczyć i wiedzieli co mają na froncie robić, a poloki to na wojna posyłali dzieci bez żodnych szkolyń, ludzie nawet szczylać nie umieli a polok ich gnął na front. Tu mosz podstawowo różnica w wojskach.