Zgłoś komentarz do moderacji
Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Epidemia tyfusu plamistego i duru brzusznego przerzedziła szeregi osadzonych, do tego dochodziły morderstwa i zabójstwa dokonane przez personel wartowniczy. Morderstwa były na porządku dziennym. Zeznania świadków mówią o konkretnych zabójstwach: "w obozie maltretowano, kopano, deptano i zabijano (...) Były groby długości 150 metrów, szerokości 24 metrów i 2 m głębokie" (Erwin Kubon, zeznania podczas rozprawy). "Bito ludzi, traktowano ich źle, włóczono po placu apelowym. Zabity został stary komunista - Józef Kuboń" (Jan Staisz). Jeden ze strażników zeznał "ludzi bito, kopano, deptano, z przyprowadzonych 20 Niemców zabito 9" (Roman Rydzyński) "Więźniów zabitych chowano do dołu znajdującego się za barakami. Dół wykopali więźniowie" (R. Rydzyński). Grabarz napisał, że "najpierw grzebano trupy w rowach przeciwlotniczych na terenie obozu a później na nowym cmentarzu" po 170 osób w rzędzie. Więźniowie byli wykorzystywani do prac ekshumacyjnych niemieckiego obozu jenieckiego. Zwłoki wykopywali gołymi rękami. Jeden ze świadków zeznał "Zdarzyło się, że więzień przypadkowo wpadł do takiego grobu i z uwagi na to, że zwłoki były już rozłożone - stanowiły taką potworną maź - tonął w tym". Ciśnie się na usta pytanie, dlaczego Komisja do badania zbrodni na Ślązakach nie zajęła się dotychczas tą sprawą? A już wiem dlaczego bo święci i czyści jak łza Polacy nigdy nie uczestniczyli w tego typu zbrodniach i pewnie to co tu przytoczyłem to wyssane z palca bajeczki.Napisany przez ~do dzieci oprawców, 15.10.2012 20:49
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 18.118.33.98 / ec2-18-118-33-98.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)