Zgłoś komentarz do moderacji
Następujący komentarz zostanie przekazany do moderacji:
Lokomotywa! Jest na banhowie ciynszko maszyna Rubo jak kachlok - niy limuzyna Stoji i dycho, parsko i zipie, A hajer jeszcze wongiel w nia sypie. Potym wagony podopinali I całym szwongym kajś pojechali. W piyrszym siedziały se dwa Hanysy Jeden kudłaty, a drugi łysy, Prawie do siebie niy godali, Bo się do kupy jeszcze niy znali. W drugim jechała banda goroli Wiyźli ze soba krzinka jaboli I pełne kofry samych presworsztóf I kabanina prościutko z rusztu. Pili i żarli, jeszcze śpiywali, Potym bez łokno wszyscy rzigali. W czecim Cygony, Żydy, Araby A w czwartym jechały zaś same baby. W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie! Sasza łożarty siedzioł na tricie. Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy, Krziwiył pycholem i ciepoł machy. A w szóstym zaś były same armaty, Co je wachował jakiś puklaty. W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol, Smyczy maszyna może donikąd. Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary Kaj wom to robiom kółka do kary, Maszyna sztopła! Kufry śleciały I każdy latoł jak pogupiały. To jakiś ciućmok i łajza! Ciupnął i ślimtoł sygnal na glajzach. Mog iść do haźla abo do lasa, Niy pokazywać tego mamlasa! Potym mu ale do szmot nakopali, Maszyna ruszyła, cug jechoł dali. Bez pola, lasy, góry, tunele, Dar za sobom samym te duperele Aż się zagrzoły te biydne glajzy, Maszyna sztopła i koniec jazdy. -- jurek-de1Napisany przez ~hihi haha, 22.10.2012 20:39
Wysyłając zgłoszenie, zgadzasz się z postanowieniam regulaminu dotyczącymi zbierania, przechowywania oraz przetwarzania danych.
Twoje zgłoszenie zostaje wysłane z adresu IP: 3.142.133.234 / ec2-3-142-133-234.us-east-2.compute.amazonaws.com
Mozilla/5.0 AppleWebKit/537.36 (KHTML, like Gecko; compatible; ClaudeBot/1.0; +claudebot@anthropic.com)