Zgłoś komentarz do moderacji

@antykomentarz Widzę że dalej niewiele zrozumiałeś. Jeśli ekonomikę tej imprezy oceniasz na podstawie sprawozdania finansowego Fundacji to trochę za mało. Nie wiem czy zauważyłeś, ale tam nie ma pozycji określających koszty pracy pracowników samorządów, straży miejskich, Nie ma wielu innych. Pewnie nie wiesz, ale Racibórz oficjalnie przyznał się do poniesienia w 2011 roku ponad 40tyś złotych kosztów związanych z organizacja WOŚP - to ok.70% tego co zebrano do puszek. Tych kosztów w rozliczeniu WOŚP też nie znajdziesz. Pisząc o wynagrodzeniu "gwiazd" TV pisałem o pieniądzach za pracę w TV a nie za występy w czasie WOŚP, ale skoro już poruszyłeś ten temat to przypomnę że w zeszłym roku Gazeta Wrocławska ujawniła kwoty za które grały zespoły w czasie WOŚP m.in. Rezerwat, Lady Pank i L.U.C. Tych kosztów też nie ma w sprawozdaniu finansowym Orkiestry. Mam wymieniać dalej? Dalej twierdzę że ekonomicznie impreza nie ma sensu, bo kosztuje więcej , niż sama przynosi. Jak ktoś kiedyś napisał - przypomina ona trochę PRL-owskie czyny społeczne.No może za wyjątkiem fajerwerków za setki tysięcy złotych (Swoją drogą ciekawe ile można by nakarmić głodnych dzieci za "Swiatełko do nieba"?). Ludzie coś tam razem robili, orkiestra grała przy robocie, ale efekt końcowy też mizerny. Być może Orkiestra powstała z szlachetnych pobudek, ale dzisiaj to jest przerost formy nad treścią.