Zgłoś komentarz do moderacji

@jot wręcz przeciwnie mój model radnego to taki, który działa ale to ma być merytoryczne działanie, dodatkowo jest pod obstrzałem opinii publicznej. niestety w tym mieście mało kto interesuje się czymś więcej niż "moje podwórko". w rezultacie mamy to co mamy. samorząd to rzeczywiście nie szkoła, zróbmy może ankietę internetową wsród radnych jaką mają metyroryczną wiedzę o tym co dzieje się w mieście, pogrzebmy w budżecie, planach wieloletnich, procedurach które należy dopełnić składając pisma takie czy owakie. jestem pewien, że większość radnych polegnie. taka ankieta pokaże co reprezentują sobą radni. piszesz o szerokim froncie i myślę, że to jest dobry element tego frontu. to co napisałem wcześniej WYMAGAĆ - WYMAGAĆ - WYMAGAĆ. Zalewskiego cenię sobie za to, że jako jedyny radny oficjalnie walczy, ale to ma mieć ręce i nogi. Argumentacja w piśmie jakie złożył nie podlega dyskusji. Mogę mu jeszcze dołożyć kilka, może kilkanaście ale stwierdził, że będzie mnie ignorował więc będę walczył sam. Tak żeby dokopać nie tyle co Kiecy, bo on tylko wykonuje uchwałę, ale radnym bo to oni będą decydować o losie tej szkoły. Również nie jestem zaangażowany w żadną opcję miesjką ani polityczną ale wysłuchuje obu stron. Niestety czasem trzeba się pokłócić żeby wypracować wspólne stanowisko. Kiedy jednak ktoś stawia przed tobą ścianę to jak chcesz zbudować taki wspólny front?