Zgłoś komentarz do moderacji

MCO- Ale jo je także przeciwny urzędnikom, temat akurat dotyczy górników a nie urzędników, ale urzędnicy to tak samo siedzą na kieszeni podatników, co górnicy, górnicy jeszcze doją tych, co wongiel kupują, a najbardziej na górniczych przywilejach cierpia ludzie, bo muszą drogi prąd kupować, gdyby kopalnie były prywatne, to prąd był by conajmniej 50% tańszy. Prywaciorz nie może se pozwolić na przywileje dla pracowników, bo prywaciorzowi nikt do interesu nie dopłaco, prywaciorz jak by doł takie wynagrodzenia jak górniki mają, to zbankroci. Wiele firm zbankrutowało, bo stałe się niewypłacalne, kopalnie miały miliardowe długi, taka kopalnia na rynku musi zbankrutować, ale ona nie zankrutowała, bo państwa pokryło te miliardowe długi, prywaciorz by zbankrocił. Dlatego też kopalnie nie podlegają ekonomii, to taki relikt komunizmu, pracować za bardzo nie trzeba a państwo i tak płaci, dlatego też wydobycie jest zaledwie 1,5 tony na proacownika, bo po co wiecej? Po co mają charować? Przecież ich szef nie ogłosi plajty, podatnik zawsze dopłaci. Jak prywatna firma ma problemy finasowe, to tym samym musi ciąć koszty, jak kopalnia miała ogromne długi, to ani jeden górnik nie miał nic obcięte z wypłaty i przywilejów. Ekonomia jest prosta, otóż zawsze ktoś musi za to płacić, ty nie możesz mieć takich przywilejów, bo by twój szef zbankrutował, ale za to ty i twój szef płacicie ogromne podatki, aby państwo mogło dolożyć do kopalń, wiec ty zapierdzielasz a inni sobie śmietankę spijają, taki jest socjalizm....