Zgłoś komentarz do moderacji

podawałem już przykład Kalinowskiej, która w pojedynkę jednak potrafiła coś zrobić. to coś w wyniku czego mamy referendum. zalewski jak najbardziej może się od niej uczyć :-) grabowieckiego bardzo szybko można sprowadzić do parteru, wystarczy zebrać odpowiednią grupę, która zagłosuje na "swoich". rady dzielnic to lipa, powinny zostać zlikwidowane. od tego są radni by reprezentować swoje dzielnice. kiedyś to radni mieli jeszcze dyżury teraz już ich nie ma. człowiek przy odrobinie szczęścia mógł przyjść i pogadać, pod warunkiem, że radnego zastał tam gdzie miał być. z tego co pamiętam to zalewski był nieuchwytnym radnym bo wymagał umówienia się :-D rzecz jasna nie on jeden miał takie podejście. nie każdy jednak wie jak dotrzeć do radnego, skoro były dyżury to powinny być pełnione, bo to też był przykład jałowej demokracji, którą ucięto by nie tracić czasu.