Zgłoś komentarz do moderacji

dziękuję "gucioptaszniku" za pouczenie. Co do "żony cezara", to masz jakieś informacje że zostałem "oddalony przez jakiegoś Cezara"? Podejrzewasz mnie o jakieś nieczyste cele? W przeciwieństwie do Ciebie znam proporcje. Polityk, zwłaszcza walczący o stanowiska płatne, coś wytwarza? Coś buduje? Jego działania powiększają dobrobyt? Nie! Jest tylko wybranym do administrowania tym, na co łożą podatnicy! Więc niech politycy wezmą się za pracę za które otrzymują, moim zdaniem, za duże pieniądze w stosunku do efektów a nie cyrkują na rusztowaniach. Co do pokropku i klechy, to nie biorą Oni za coś pieniędzy, tylko otrzymują "co łaska". Co do żółci i ziółek, to żyję na tym świecie wystarczająco długo że gdybym się denerwował to już dawno bym nie żył. Jeżeli chcesz poczytać coś pozytywnego, to czytaj wszelkie samorządowe wydawnictwa. Politycy i urzędnicy dbają o swój wizerunek. Oczywiście za pieniądze podatnika!