Zgłoś komentarz do moderacji

zibi1- Nigdy nie pracowałem pod kompanią. A zarobki w prywatnej kopalni wzrosną. Na pewno by była redukcja etatów, bo dziś na jednego górnika przypada 9 pomocników, że już o dozorze, urzęnikach górniczych, związkowcach to nawet nie wspomna a na jednego górnika spokojnie stykło by dwóch , trzech pomocników. Ty nie umisz zrozumieć podstawowej rzeczy, otóż kopalnie są po to, aby fedrowali jak najtańszy węgiel w jak największych ilościach, takie jest zadanie kopalni. A ty uważosz że kopalnia je po to, aby ludzie mieli robota i to jest twoim zdaniem jej podstawowy cel, efekt jest taki, że ta twoja kopalnia mo pieronowe problemy finasowe. A skoro prywaciarz dyktuje cenę, prywaciarz się bogaci, to wniosek dla ciebie powinien być prosty, zwolni się z kopalni i zostań prywaciarzem. Przed wojną kopalnie były prywatne i dzięki temu ten zły prywaciarz budował kopalnie, inwestował w sprzęt, budował całe osiedla mieszkaniowe, tzw familoki. Gdyby wtedy kopalnie były państwowe, to dziś byś je wspominał jako nieznaną historię Ślońska, bo takie długo by nie pożyły, chyba że by komuna je wybudowała, bo za komuny to wszystko co szło sprzedać za granicę, było dla niej wartością, bo dzięki temu komuna nie zbankrutowała. Co z tymi gospodarstwami rolnymi, przecież to bezpieczeństwo żywieniowe, powinne być państwowe czy nie?