Zgłoś komentarz do moderacji

koleś skupia siem na bełkotliwym promowaniu swoich dość skrajnych tez, w czym jest równie błyskotliwy, co nudny i monotematyczny...... sposób sprzedawania swoich "przemyśleń", sam w sobie odstręcza od zainteresowania siem nimi i deprecjonuje każdą "myśl" Mikkego...... inteligentny facet, już dawno zrozumiałby, że sam jest swoim największym wrogiem i wcale, a wcale nie potrzebuje całej rzeszy opozycjonistów - by ponosić klęskę za klęską ..... każda jego wypowiedź, każda "kampania", są preludium klęski...... od dość dawna nie jest już w najmniejszym stopniu "opiniotwórczy", pozostając takim "miejskim głupkiem" ubarwiającym koloryt lokalny i stanowiącym cześć miejskiego folkloru...... stała rubryka w równie skostniałej "Angorze", daje mu złudzenie "wpływu" na społeczeństwo, w efekcie będąc dość nudnym i przewidywalnym zlepkiem przypadkowych werbalizacji frustrata..... ów "komentarz' jest kolejną, kulawą próbą skupienia na sobie uwagi, w myśl zasady - zauważalny jest największy odlot i "opinia" skrajnie rożna od powszechnej...... mam dziwne wrażenie, ze jedynym celem Mikkego, jest zaistnieć jakkolwiek, gdziekolwiek i maksymalnie idiotycznie, bo bez względu na "interpretacje" mediów, nie są to introdukcje do kampanii wyborczej, promocji światopoglądu, programu partii, czy wyścigu po władzę..... bo jak wprowadzać w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie...... JarKacz ze swoimi sześcioma klęskami wyborczymi, jest przy Korwinie małym mikkim..... Mikke ponosi klęskę za klęską na każdym kroku i w każdej dziedzinie..... a to rodzi frustracje, które owocują równie uroczymi bąkami...... :))))))