Zgłoś komentarz do moderacji

Szanowne Redakcje, szanowni Redaktorzy, Bardzo mi miło, że opublikowaliście moją odpowiedź do M. Lenka, ale mówiąc szczerze - poza Waszym wielkim sercem, dostrzegam tu po prostu obowiązek wynikający z art 31a i 32 Prawa Prasowego ;) AD 1. Niestety w swoim komentarzu uprawiacie manipulację, gdyż NIGDZIE i NIGDY nie zasugerowałem, że „że ten kto ośmielił się skrytykować kandydaturę Anny Ronin na prezydenta musiał siedzieć w kieszeni u Lenka”. Uważam, że krytykowanie AR, DW czy ML jest spoko. Pisałem natomiast o niepodobających mi się ZWIĄZKACH FINANSOWYCH pomiędzy M. Lenkiem (jako prezydentem a jednocześnie kandydatem) a Waszym WYDAWCĄ. To dwie zupełnie inne sprawy. Na marginesie... w sumie nie rozumiem, dlaczego jako redakcje zabieracie głos, który jest de facto głosem Waszego wydawcy. Chyba nie dyktował Wam treści Waszego pisma? Ale to Wasza sprawa. Co do porównania do Białorusi... rzuciliście bumerangiem. Na Białorusi można krytykować opozycję i trzeba chwalić urzędującego Prezydenta. Zajrzyjcie do swojego ostatniego numeru przed wyborami. Mam wrażenie, że zrobiliście to samo ;) AD 2. Porównanie „Liderów Samorządu” do „Wiatraków” jest absurdalne. Po pierwsze dlatego, że ten festiwal właśnie STARTUJE i WYGRYWA W PRZETARGU jakim jest coroczny „konkurs na realizację zadań w dziedzinie kultury”, w którym oceniającym jest niezależna Komisja (o wykupienia reklamy w „Liderach” zdecydował jednoosobowo M. Lenk). Po drugie dlatego, że „Wiatraki” nie są przedsięwzięciem komercyjnym i nie stanowią mojego źródła dochodów, a przede wszystkim nie zachodzą ŻADNE finansowe powiązania pomiędzy moją firmą czy stowarzyszeniem Grupa Rosynant a Mirosławem Lenkiem (czyli zupełnie inaczej niż pomiędzy Waszym Wydawcą a M. Lenkiem, UM i jego komitetem wyborczym).