Zgłoś komentarz do moderacji

@AntyPis ... jak już to maruderów ;-) Chłopaku, nic nie rozumiesz ! W tym wszytskim nie chodzi o wielkość miasta ale o prężność jego funkcjonowania. Oficialnie Wodzisław ma dziś około 50.000 mieszkańców, nieoficialnie około 40.000 jednak z liczby tej i tak nic nie wynika bo żyje się w nim jak w miasteczku, ale nie tym którym był przed wojną - dlatego że ówczesny Wodzisław posiadał walory krajobrazowe i regionalne które zniszczył PRL ... Ten wybudował jednak na zielonych wzgórzach szare bloki i wraz z przyłączeniem okolicznych miejscowości utworzył miasto na ponad 113.000 mieszkańców. Dziś jednak nic nie zostało ani z tego pierwszego, ani z drugiego Wodzisławia. Jest za to trzeci - zaniedbany, wyludniony i upadły Wodzisław w którym polityczna tłuszcza składa obietnice bez pokrycia i mami loklanych frajerów wizjami rozwoju godnymi Dubaju. Tymczasem Wodzisław dziś wygląda jak żulownia która zatraciła zarówno to co miała przed wojną, jak i to co zbudował PRL. Co do prywatnej wycieczki w moją stronę to powiem tak : odpuść przykłady Katowic czy Gliwic bo doskonale je znam, chyba nie sądzisz że pracuję w Wodzisławiu, Rybniku czy Raciborzu. Raz że nie mam znajomości żeby tutaj pracę dostać a dwa że nie zadowala mnie wizja pracy za 2.500 złotych. W tym wszytskim - pozostając przy wspomnianych miastach - smutne jest to że wodzisławianie po wszytsko to co było dostępne dawniej w Wodzisławiu muszą obecnie jeździć nie tylko do Katowic czy Gliwic ale i loklanego Rybnika który stał się dla wielu stolicą świata choć dawniej był w regionie równorzędnym rywalem Wodzisławia.