Zgłoś komentarz do moderacji

realistatraktorzysta (46.134. * .57) Dokładnie to. Sytuacja najlepsza w Krakowie od 3 lat. Poprawa o 40% (ciekawe jak to "policzyli"?) ale nikt nie pisze o tym, że jak ruszą te kotły na gaz u ludzi, którzy aktualnie, w Krakowie, tej zimy siedzą przy farelkach elektrycznych i przyjdzie do tego prawdziwa zima, to już nie będzie poprawy o 40% tylko o 10% (ciekawe jak to "policzą"?). Następne będzie biadolenie ekologów, że gwałtowny wzrost liczby domów opalanych gazem szkodzi planecie, bo każde 1000 m3 gazu spalonego w domu, to drugie 800-1200 m3 gazów, wypalonych na flarze odwiertu albo wypuszczonych do atmosfery na przesyle. A od tego marnotrawstwa mitycznego CO2 i metanu przybywa więcej niż od "wonglo."