Zgłoś komentarz do moderacji

kto chce się go pozbyć? po prostu rada miasta nakazała prezydentowi działać w nowej rzeczywistości. i ten jako organ wykonawczy powinien się dostosować do nowych warunków. nie mieszaj w to pis.u bo to nie tylko oni są w kontrze do prezydenta. paradoksalnie 2 radnych z obozu kiecy nie było na nie w głosowaniu nad budżetem. czyżak poparł taki budżet, grabowiecki raczej świadomie wstrzymał się od głosu. najwyraźniej więc nie podoba się tym panom polityka kiecy. referendum gdyby było wiążące niezależnie od frekwencji miało by jakiś sens. wówczas kieca nie musiał by skomleć "nie idźcie na wybory". póki co tak nie jest to szczerze wątpię by rada zdecydowała się na taki ruch. po prostu zaczęło się zaciskanie pasa, które i tak było by nieuniknione ze względu na niskie wpływy w budżecie miasta. uciąć 25 etatów w urzędzie to raczej żaden problem.