Zgłoś komentarz do moderacji

@takaprawda - niech cię to nie dziwi. W Gdyni zlikwidowano stocznię w której pracowało kilkanaście tysięcy ludzi. Nie ma ani jednego dużego zakładu pracy - a jakoś miasto kwitnie. Wiesz czemu? Bo ludzie znaleźli pracę w małych firmach, które dają o wiele bardziej wartościowe miejsca pracy niż takie duże kołchozy, które dla każdego miasta są wprawdzie prestiżowe i płacą duże podatki - więc są potrzebne ale... to w małych firmach specjaliści świetnie zarabiają. Warto być dużym miastem bo to... duże miasta zgarną większość kasy na transformację Śląska z UE. Rybnik już jest na liście beneficjentów, co ciekawe nie ma tam żadnej innej miejscowości z naszego regionu. Przypadek? @domhl - ale jaja... Te czeskie miejsca pracy są dla osób które nic nie potrafią. Kornice - to największy "przerób" pracowników na południu Polski. Średnia długość pracy w tym zakładzie to... 6 miesięcy. Natomiast poza tym, że Rybnik ma cały czas dużo miejsc pracy to ma co raz bardziej różnorodne i dla osób ambitnych. Sam się zdziwiłem jak się dowiedziałem niedawno, że powstało u nas pierwsze w subregionie Centrum Naukowo-Badawcze, firma graficzna pracuje dla Blika, a inna wymyśliła telecenter medyczny - najbardziej popularny obecnie w Polsce. To co grozi wam ze strony Rybnika - to wysysanie ciekawych ludzi którzy dobrze zarabiają. Szczególnie jak ruszy w Rybniku kilka bardzo ciekawych inwestycji deweloperskich. @Spiker - wiesz co jest najgorsze w przypadku Wodzisławia? Niespotykana na taką skalę nigdzie w Polsce frustracja i stagnacja. Dzięki temu Wodzisław w zasadzie dalej stoi w miejscu gdy wszystkie inne robią mniejsze lub większe skoki do przodu.