Zgłoś komentarz do moderacji

Chyba zasada panującą w firmie to 'wincyj' montować, mniej myśleć. Można to wyliczyć albo znając ile klient spalał opału rocznie albo znając dokładnie zapotrzebowanie budynku jednak przy starych budynkach lepsza metoda jest wyliczenie mocy nowego urządzenia na podstawie zużytego opału i uwzględniając % sprawności energetycznej starego urządzenia. Możliwe że instalacja musiała by zostać zmieniona by urządzenie miało poprawnie ale jeśli jest to dom który ma mimo wszystko duże straty ciepła to tak małe urządzenie może mieć problem z uzyskaniem danej temperatury a współczynnik COP również zmienia się względem temperatury zewnętrznej. Producenci mają troszkę ułatwione zadanie z wciskaniem słabszych pomp - przyzwolenie wynikające ze strefy klimatycznej polski